24 członków załogi przejętego przez Iran kontenerowca MSC Aries ma wkrótce odzyskać wolność. Iran przymierza się do ich zwolnienia i ekstradycji.

MSC Aries został przejęty przez irańską Gwardię Rewolucyjna w Cieśninie Ormuz 13 kwietnia. Irańskie władze twierdzą, że jednostka ma powiązania z Izraelem i narusza międzynarodowe prawo morskie, z czym rzecz jasna nie zgadza się środowisko żeglugowe. Od czasu porwania 366-metrowej jednostki w niewoli przebywa 24 członków załogi statku. Cała załoga liczyła o jedną osobę więcej; media podały, że jeden z załogantów – kadet pokładowa Ann Tessa Joseph z Indii – została uwolniona wkrótce po porwaniu i 18 kwietnia miała wylądować w Koczin w Indiach.

Pozostali załoganci MSC Aries, obywatele Indii, Filipin, Pakistanu, Rosji i Estonii, przebywają w rękach irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Kiedy zakładnikom umożliwiono korzystanie przez chwilę z telefonów komórkowych, skontaktowali się z rodzinami i zapewniali, że są bezpieczni i nic im nie grozi.

Obecnie Iran rozważa prawne możliwości ich uwolnienia i ekstradycji. Poinformował o tym minister spraw zagranicznych tego kraju, Hossein Amirabdollahian. Stwierdził on, że dla Iranu jest to „kwestia humanitarna”. Podał także, że sytuacja przetrzymywanych na statku marynarzy została poruszona w rozmowie telefonicznej między nim, a jego portugalskim (MSC Aries pływa pod flagą Portugalii) odpowiednikiem Paulo Rangelem. Amirabdollahian poinformował ponadto, że ambasadorowie krajów, z których pochodzą marynarze, zostali poinformowani o umożliwieniu wykonywania dla nich usług konsularnych, a także procesowania zwolnienia i ekstradycji.

MSC Aries został zajęty przez siły specjalne Gwardii Rewolucyjnej 13 kwietnia. Właścicielem statku jest firma Gortal Shipping powiązana z Zodiac Maritime, która z kolei jest własnością izraelskiego miliardera Eyala Ofera. Do uwolnienia zakładników wcześniej nawoływały m.in. władze Indii, a także ONZ.