Sąd w Mediolanie uniewinnił w środę 15 oskarżonych o korupcję osób z kierownictwa firm ENI i Shell. Sprawa dotyczyła praw do eksploatacji złóż ropy naftowej w Nigerii. Według sądu nie doszło do popełnienia przestępstwa.
Wśród osób oczyszczonych z zarzutów jest Claudio Descalzi - obecny prezes międzynarodowego koncernu gazowo-petrochemicznego ENI, należącego w 30 procentach do włoskiego rządu, a także jego poprzednik na tym stanowisku, Paolo Scaroni. Jest on obecnie prezesem klubu piłkarskiego AC Milan.
Na ławie oskarżonych zasiadali także pośrednicy oraz były nigeryjski minister ds. ropy Dan Etete. Prokurator żądał dla niego kary 10 lat więzienia, a dla dwóch prezesów po osiem lat. Ponadto prokuratura domagała się konfiskaty ponad miliarda euro firmom ENI i Shell oraz kar po 900 tysięcy euro dla każdego oskarżonego.
Według aktu oskarżenia do korupcji miało dojść w 2011 roku przy zakupie za kwotę około 1,3 mld dolarów przez ENI i Shell Nigeria nigeryjskiego pola naftowego, jednego z najcenniejszych bloków naftowych w Afryce. Prokuratura utrzymywała, że ponad pół miliarda euro przekazano jako łapówki rządowym urzędnikom i biznesmenom. Rząd Nigerii miał otrzymać tylko 210 milionów dolarów - argumentowali prokuratorzy.
Mediolański sąd orzekł, że nie doszło do przestępstwa.
"Nareszcie Claudio Descalziemu przywrócono dobre imię, a ENI prestiż wielkiej firmy" - oświadczyła Paola Severino, adwokat obecnego szefa koncernu, była włoska minister sprawiedliwości.
Biednemu zawsze wiatr w oczy. Energetyka wiatrowa coraz silniejsza, ale w Polsce na pół gwizdka
Ørsted pomyślnie testuje nową technologię instalacji monopali
Polenergia chce pozyskać miliard złotych z Zielonych Obligacji
PSEW w Senacie o potrzebach sektora offshore wind
MKiŚ: jesienią nowelizacja ustawy o morskich farmach wiatrowych
Polski Pawilon Energetyki Wiatrowej na WindEnergy w Hamburgu ponownie pod przewodnictwem PSEW