Czarnogórę nawiedził w piątek orkan o sile osiągającej do 200 km na godzinę, w którego efekcie zalane zostało m.in. wejście do starego miasta w Kotorze - podał portal "Vijesti".
W kilku miastach Czarnogóry wiatr powalił drzewa i zerwał dachy, a na wybrzeżu przewrócił przycumowane tam łodzie i żaglowce.
Fale na Adriatyku osiągały kilka metrów wysokości, przekraczając kamienne ściany ochronne. Wejście do starego miasta w Kotorze zostało zalane, dlatego w okolicy postawiono metalowe zabezpieczenia.
Instytut Hydrometeorologii ogłosił już czerwony alarm, a ministerstwo spraw wewnętrznych Czarnogóry ostrzegło obywateli przed potencjalnymi zagrożeniami na drogach i wybrzeżu związanymi z burzami.
Z powodu burzy odwołano też część z samolotów mających lądować w Podgoricy i Tivacie.
jbw/ zm/
Fot. Depositphotos
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami