W niedzielę rano z feedera linii MSC – MSC Nita – zacumowanego w porcie Marghera w Wenecji spadły do wody cztery kontenery.
Według doniesień cztery czterdziestostopowe kontenery, które wylądowały w wodzie, były puste. Do wypadku doszło przy nabrzeżu A w terminalu Tiv prawdopodobnie w wyniku błędu operatora suwnicy. Włoskie media podają, że dwa kontenery, które unosiły się na wodzie, zostały dopchnięte do nabrzeża przez holowniki, a następnie podniesione. Pozostałe dwa zatonęły, ale później zostały również wydobyte na powierzchnię.
Świadkowie twierdzą ponadto, że – choć finalnie nikomu nic się nie stało – sytuacja była o tyle niebezpieczna, że od strony rufy MSC Nita cumowała inna jednostka – MSC Armonia. Istniało zagrożenie, że kontenery uderzą w sąsiednią jednostkę. Blisko znajdowali się także pracownicy portu.
MSC Nita bez żadnych uszkodzeń pożeglował następnego dnia dalej, we wtorek przybił do Triestu.
Fot. Depositphotos
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”