W znajdującej się w Schacht-Audorf stoczni Lürssen 2 lipca doszło do pożaru, w wyniku czego spłonął budowany jacht o wartości nawet ćwierć miliona dolarów. W trakcie działań straży pożarnej zamknięto ruch żeglugowy w Kanale Kilońskim.
Około godz. 9:20 do służb pożarniczych przyszło zgłoszenie, że 20 minut wcześniej w hali stoczniowej, gdzie trwały prace nad mierzącym 74 metry długości jachtem pojawiły się dym, a nieco później ogień. Wszyscy pracownicy zostali ewakuowani. Zdaniem lokalnych mediów pożar wybuchł na budowanej jednostce, nie wyklucza się zwarcia instalacji elektrycznej. Z kolei świadkowie informowali, że miało dojść do kilku eksplozji, co sprzyjało rozprzestrzenianiu się ognia.
Na miejsce wysłano zarówno lądowe, jak i nawodne jednostki pożarnicze, a dym z płonącej hali był widoczny z odległości kilku kilometrów. Dym unoszący się nad znajdującym się nieopodal miastem spowodował u niektórych mieszkańców problemy z oddychaniem, w związku z tym kilkadziesiąt osób zostało czasowo ewakuowanych z domów, a karetki przynajmniej raz interweniowały w związku z informacją o zatruciu dymem. Pojawiły się też informacje o sprawdzaniu innych doniesień o negatywnym wpływie dymu na osoby w Schacht-Audorf. Nie ma przy tym informacji, by w wyniku pożaru ucierpieli stoczniowcy, niemniej na miejsce pożaru wysłano karetki pogotowia oraz śmigłowce ratunkowe.
A shipyard in N Germany is on fire.
— Markus Jonsson (@auonsson) July 3, 2024
Owner company is scheduled to build German Navy's coming €3.3B 424 signals intelligence ships, but also builds corvettes and design frigates.
The naval ops are in other facilites and in this one a luxury yacht seem to be the casualty. https://t.co/9dkMe8PhlO pic.twitter.com/zhcT47I7nf
Pożar był na tyle silny, że odnotowano nawet 1000 stopni wewnątrz
hali mierzącej 100 metrów długości i 30 metrów wysokości. W efekcie
doszło do zawalenia się dachu i niektórych ścian. Całkiem spłonąć miał
tam jacht budowany dla klienta z Arabii Saudyjskiej, o nazwie Honolulu.
Jego wartość miała wynosić 250 mln dolarów. 1 lipca na swoim fanpage na
portalu Facebook stocznia wrzuciła zdjęcie jachtu w hali, który wyglądał
na wykończony z zewnątrz. Nie podano jednak wtedy, czy to jednostka,
która następnego dnia spłonęła, gdyż od tamtego czasu nie podała żadnego
komunikatu.
Wciąż trwa ustalanie przyczyn i skutków pożaru, a pracownicy stoczni obawiają się o swoje miejsca pracy z racji na koszty napraw oraz najprawdopodobniej utraty wielomilionowego kontraktu. Stocznia Lürssen, istniejąca od 1875 roku, posiada jednak kilka zakładów, wykonując także zlecenia dla niemieckich sił zbrojnych. Nie ma potwierdzenia, by pożar w Schacht-Audorf był związany z sabotażem.
U wybrzeży Mauretanii wydobyto z morza 89 ciał po wypadku łodzi z migrantami
Jacek Siewiera: Musimy zwrócić naszą uwagę w stronę Bałtyku
Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa rozwija się. Formacja kupuje drony i planuje dalsze wydatki
Wyjątkowy pokaz ukraińskiej korwety na próbach morskich. Kijów nie ogranicza się tylko do dronów
Royal Navy wysyła okręt aby wspomóc ofiary huraganu Beryl
Uzupełnienie NSM? Kongsberg podpisuje umowę na rozwój naddźwiękowego pocisku uderzeniowego