Od 1 do 6 sierpnia br. w tytularnej stolicy Holandii odbywała się kolejna edycja Pride Amsterdam, będąca jednym z najbardziej znanych wydarzeń LGBT+ w kraju. Jej charakterystyczną i zarazem główną atrakcją była, jak co roku, parada łodzi na kanale Prinsengracht, w której biorą udział przedstawiciele mniejszości seksualnych, w tym reprezentujących różne środowiska zawodowe. Swoją reprezentację wystawiły także holenderskie siły zbrojne, w tym marynarka wojenna.
Jak podało Ministerstwo Obrony Holandii Ministerstwo, w tym roku na specjalnej łodzi, należącej do żandarmerii wojskowej (Koninklijke Marechaussee), popłynęło łącznie 100 oficerów i żołnierzy, a także cywilnych pracowników wojska. Wielu uczestników miało na sobie koszulki "Wszyscy różni, a jednak zjednoczeni". To także jedenasty raz, gdy reprezentacja sił zbrojnych wzięła udział w tym wydarzeniu. Ma być także przesłanie towarzyszące obecnie trwającej kampanii rekrutacyjnej do sił zbrojnych. Holandia przez lata raczej cięła wydatki na wojsko, przez co borykała się nierzadko z brakami w wyposażeniu, a także małą ilością chętnych do zawodowej służby wojskowej. Wybuch wojny na Ukrainie w lutym ubr. sprawił, że władze zdecydowały się na zmianę w dotychczasowej polityce, aby wzmocnić potencjał obronny państwa. Przejawem tego jest choćby, wspólna z Belgią, budowa nowych fregat dla Królewskiej Marynarki Wojennej (Koninklijke Marine), określana niekiedy jako "niderlandzki Miecznik" z racji na skalę przedsięwzięcia i znaczenie dla sił morskich, podobnie jak w przypadku podobnego przedsięwzięcia dla polskiej Marynarki Wojennej. Ponadto władze organizują przetarg w zakresie dostarczenia nowych okrętów podwodnych, niemal równolegle z programem "Orka" w Polsce.
Ook dit jaar is Defensie aanwezig bij de #CanalParade in Amsterdam. Zo'n 100 collega’s varen vandaag tijdens de botenparade mee op de Defensieboot. De krijgsmacht is er voor iedereen en dat vinden we belangrijk om te uiten. #PrideAmsterdam pic.twitter.com/ckPRk9G7dG
— Ministerie van Defensie (@Defensie) August 5, 2023
- Uczestnictwo w Paradzie w widoczny sposób pokazuje, że siły zbrojne opowiadają się za bezpieczeństwem wszystkich. Szczególnie w tych czasach ważne jest, aby otwarcie walczyć o równość. Dotyczy to także armii, gdzie jest jeszcze wiele do zrobienia w tym obszarze - podkreślił zastępca dowódcy sił zbrojnych Holandii wiceadm. Boudewijn Boots.
Zdaniem oficera marynarki wojennej "różnorodność w siłach zbrojnych jest koniecznością" i tylko wtedy wojsko poradzi sobie z współczesnymi problemami oraz wyzwaniami, które przez lata spychane na bok pokazały, że nie można ignorować znaczenia obronności kraju. Według Bootsa nie chodzi też o to, kim się jest, ale co się robi dla kraju. "Możliwość bycia sobą ma kluczowe znaczenie dla wykonywania pracy w najbardziej ekstremalnych okolicznościach. W ten sposób zróżnicowane zespoły współpracują ze sobą znacznie skuteczniej, a także stajemy się jeszcze lepsi w tym, czego się od nas oczekuje", stwierdził.
Wiceadmirał podkreślił, że siły zbrojne są otwarte dla wszystkich, dlatego jest zadowolony ze wsparcia społeczeństwa widocznego w Amsterdamie. Określił to jako "ogromny zastrzyk energii'. Wynikało to z racji na dotychczasową politykę władz niezbyt chętnie promującą armię w społeczeństwie, przez co nie zawsze istniał bezpośredni kontakt między cywilami a przedstawicielami formacji sił zbrojnych. Na rzecz akceptacji osób LGBT+ w formacjach wojskowych działa instytucja Stichting Homoseksualiteit en Krijgsmacht (SHK), która w tym celu współpracuje również z podobnymi organizacjami z innych państw. Pełni również funkcje doradcze podczas zebrań Ministerstwa Obrony Holandii, organizuje konferencje a także działa aktywnie na polu międzynarodowym. Doradza podczas spotkań z MON Holandii, organizuje konferencje, a także dąży do ogrywania ważnej roli na arenie międzynarodowej. SHK zapewnia że armia jest widoczna podczas corocznej parady łodzi podczas Pride Amsterdam.
W tym roku impreza omal się nie odbyła z powodu sporów wśród organizatorów i przedstawicieli środowisk mniejszościowych, gdyż części z zaangażowanych w wydarzenie zaczął przeszkadzać komercyjny charakter wydarzenia, w tym ich zdaniem paradoksalnie zbyt mała różnorodność wśród uczestników. Spór groził nawet tym, że nie odbyłaby się tradycyjna parada łodzi. Stąd w tym roku przedsięwzięcie odbywało się jako "Queer & Pride Amsterdam" i tworzyły je dwa, powiązane z sobą wydarzenia, każde trwające przez tydzień.
Pride Amsterdam (początkowo jako Amsterdam Gay Pride, obecnie Queer & Pride Amsterdam) po raz pierwszy zorganizowano w 1996 roku jako święto wolności i różnorodności, w odróżnieniu od wielu dotychczasowych wydarzeń będących demonstracjami na rzecz równych praw. Inicjatywa zorganizowana w stolicy Holandii służyła bardziej atmosferze zabawy, podkreślając przy tym pozytywny i tolerancyjny stosunek mieszkańców miasta jak i kraju do osób o innej orientacji oraz tożsamości płciowej. Przez lata impreza ewoluowała, zmieniając swoją nazwę oraz częściowo swój charakter, niemniej główny przekaz nie zmieniał się, a parada łodzi na kanale Prinsengracht pozostawała główną i charakterystyczną atrakcją wydarzenia, na które zjeżdża co roku tysiące ludzi z całego świata.
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe