Utrata krążownika Moskwa, okrętu flagowego na Morzu Czarnym, który zatonął w czwartek, jest "ciosem" dla rosyjskiej floty w regionie - powiedział rzecznik Pentagonu John Kirby.
Na uszkodzonym rosyjskim krążowniku rakietowym Moskwa, który według Ukrainy został trafiony przez ukraińskie rakiety, mogą znajdować się głowice nuklearne – poinformował w czwartek portal wojskowy Defence Express, powołując się na konstruktorów i oficerów marynarki.
Krążownik rakietowy Moskwa nie zatonął, ale jest uszkodzony i popłynął do portu na naprawy - poinformował w czwartek rzecznik Pentagonu John Kirby w rozmowie z CNN. Jak dodał, na pokładzie okrętu doszło do co najmniej jednej eksplozji, ale USA nie mają informacji na temat tego, co było jej przyczyną.
Rosyjski krążownik rakietowy Moskwa, poważnie uszkodzony w wyniku ostrzału sił ukraińskich na Morzu Czarnym, przewrócił się i zaczął tonąć – podała w czwartek agencja Ukrinform, cytując komunikat służb prasowych ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe.
W czwartek świat obiegła wiadomość, że na rosyjskim krążowniku rakietowym Moskwa, będącym częścią sił rosyjskich blokujących Ukrainę od strony Morza Czarnego, wybuchł pożar - to jedyny fakt, który został potwierdzony zarówno przez Ukrainę, jak i przez samą Rosję, która zazwyczaj nie jest chętna do przekazywania takich informacji. Ukraińcy twierdzą, że okręt został przez nich trafiony, zaś Rosja podaje, że "przyczyna pożaru jest badana".
Jak podało w czwartek rosyjskie Ministerstwo Obrony, na krążowniku rakietowym Moskwa na Morzu Czarnym w wyniku pożaru zdetonowała amunicja. Załoga została ewakuowana, przyczyna pożaru jest badana, poinformowało ministerstwo.
Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa poinformowała w środę, że w porcie handlowym Mariupola wojska rosyjskie zatrzymały składające się z Ukraińców i Syryjczyków załogi statków: Azburg pływającego pod banderą Dominiki i Lady Augusta pod banderą Jamajki.
Po zakończeniu I wojny światowej Polska uzyskała dostęp do Morza Bałtyckiego, jednak na odzyskanych terenach nie było żadnego większego portu a z kolei Gdańsk, zgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego, miał być Wolnym Miastem pod protektoratem Ligii Narodów.
W niedzielę rosyjskie media poinformowały, że rosyjskie wojsko ostrzelało na wodach ukraińskich w okolicach Mariupola turecki cywilny statek.
Zapowiadany unijny zakaz dla przewoźników z Rosji i Białorusi oznacza odcięcie rosyjskiego rynku od dostaw większości towarów z Europy, a także towarów spoza naszego kontynentu, które trafiały na ten rynek za pośrednictwem unijnych portów morskich. Sankcje uderzą nie tylko w gospodarkę Rosji i Białorusi, ale także w ich obywateli - uważa Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska. Wroński uspokaja także, że zakaz nie załamie polskiej branży transportowej.
Na Kubę przybyły trzy rosyjskie okręty wojenne
Eksperci alarmują: udział local content w dostawach dla offshore wind za mały, krajowe firmy liczą na zlecenia
Konsolidacja w portach i na morskich szlakach. Polskie porty i terminale pod presją zmian
Greenpeace apeluje do polskiego rządu o bardziej skuteczną ochronę mórz i oceanów
Polscy żeglarze na olimpiadzie - wtorek
W rosyjskiej stoczni zwodowano kolejny, mały okręt rakietowy, Stupinec