Od kilku miesięcy Chiny budują sztuczne wyspy na atolach, o które toczą spory z sąsiadami. Waszyngton postanowił zareagować. Czy światu grozi nowy konflikt?
Uczestnicy projektu „Santi Odnaleźć Orła” ruszyli na Morze Północne by odnaleźć wrak zaginonego okrętu, który zniknął bez śladu w 1940 roku. Będą szukać w rejonie jeszcze przez nikogo nie zbadanym. Wracają za tydzień.
27 kwietnia do portu masowego w Świnoujściu zawinął statek Polskiej Żeglugi Morskiej m/s „Sudety”, pod dowództwem kpt. ż. w. Tomasza Madeja. To pierwsza wizyta w polskim porcie jednostki z serii czterech największych masowców w historii armatora.
Konferencja IMO w sprawie poprawy bezpieczeństwa statków przewożących pasażerów na międzynarodowych szlakach, która odbyła się 24 kwietnia br. w Manili na Filipinach, przyjęła wytyczne mające zmniejszyć ilość katastrof na morzu.
Mierzący 147 metrów długości jacht Topaz należy do Mansoura bin Zayed bin Sultan Al Nahyana, członka rodziny królewskiej Abu Dhabi i właściciela klubu piłkarskiego Manchester City. Zwodowana w maju 2012 roku jednostka, zyskała swój rozgłos w czasie piłkarskich Mistrzostw Świata w Brazylii. Właśnie na pokładzie statku do Rio de Janeiro zawitał aktor Leonardo di Caprio, który wypożyczył wartą 400 mln euro jednostkę.
Przemysł kontenerowy będzie cierpiał z powodu szału armatorów na budowę dużych jednostek – wynika z raportu Container Forecaster opublikowanego przez Drewry Maritime Research (Drewry). Ich eksperci przewidują, ze w tym roku dalej podaż będzie przekraczać popyt i trudno będzie utrzymać zeszłoroczny dobry wynik. Przypomnijmy, że w 2014 roku kontenerowce pływające na szlakach Wschód-Zachód były średnio załadowane w 92 proc.
Luksusowy jacht Dubai to trzecia największa tego typu jednostka na świecie. Olbrzym o długości 162 metrów należy do szejka Mohammeda bin Rashid Al Maktouma, premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich i zarządcy emiratu Dubaju, który zapłacił za niego ok. 400 mln dolarów.
Dwa wielkie masowce w tym miesiącu zawitają do portu w Świnoujściu. Właścicielem jednego z nich jest Polska Żegluga Morska. Druga jednostka to Nordic Olympic, który zawita do polskiego portu podczas swego dziewiczego rejsu.
Fantazja rosyjskich oligarchów nie za granic. Wystarczy jedno spojrzenie na Jacht A, należący do Andrzeja Melniczenko, by się o tym przekonać. Warty około 300 milionów dolarów okręt bardziej przypomina łódź podwodną niż typowy jacht. Ten design zyskał sobie dużo zwolenników, jak i przeciwników, dlatego łódź nazywa jest często najbardziej kochanym i zarazem najbardziej znienawidzonym jachtem na świecie. Jedno jest pewne – mimo swoich sześciu lat, okręt wciąż robi duże wrażenie.
Podczas wspólnej konferencji prasowej Polskiego Związku Żeglarskiego i Grupy Energa zainaugurowano kolejną edycję Energa Sailing – największego w Polsce programu edukacji żeglarskiej dla najmłodszych. Przedstawiono też program wsparcia zawodników kadry narodowej PZŻ Energa Sailing Team Poland, przygotowujących się do startu w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W spotkaniu udział wziął Minister Sportu i Turystyki, Andrzej Biernat.
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu