Efekty ukraińskiego ataku na bazę rosyjskiej Floty Czarnomorskiej są znacznie poważniejsze, niż przyznaje rosyjskie ministerstwo obrony i stanowią dla niej duży problem zarówno w kwestii utraty okrętów, jak i utrzymywania floty, przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.
W sieci pojawiły się informacje, ze, że w czwartek rano ukraińskie drony (USV) zaatakowały i uszkodziły w południowo-zachodniej części Morza Czarnym dwa okręty patrolowe typu Wasilij Bykow rosyjskiej floty. Poinformowały o "pewnych uszkodzeniach", jednak nie pojawiło się więcej szczegółów. Strona rosyjska jak dotąd milczy na ten temat.
Przeprowadzony w czwartek nad ranem atak na rosyjski system obrony przeciwlotniczej w pobliżu Eupatorii na okupowanym Krymie był wspólną operacją Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i marynarki wojennej tego państwa, powiadomiła agencja Reutera za źródłami w ukraińskim wywiadzie wojskowym (HUR).
Po ostatnim ataku sił ukraińskich na bazę morską Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej w Sewastopolu na okupowanym Krymie spadła liczba okrętów Floty Czarnomorskiej operujących na morzu. W wyniku wczorajszego ataku miały zostać mocno uszkodzone okręt desantowy proj. 775/II Mińsk i okręt podwodny proj 636.3 Rostów nad Donem.
Przeprowadzony w nocy z wtorku na środę skuteczny atak na stocznię w Sewastopolu na okupowanym Krymie był możliwy dzięki informacjom, które uzyskaliśmy od naszych agentów m.in. w rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej i wśród personelu stoczni, poinformował ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz.
Rosyjski okręt desantowy i okręt podwodny, które zaatakowaliśmy w stoczni w Sewastopolu na okupowanym przez Rosję Krymie, nie nadają się już do naprawy - powiedział w środę Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany przez agencję Ukrinform.
W nocy z wtorku na środę przeprowadziliśmy atak na stocznię w Sewastopolu na okupowanym Krymie. Operacja skutkowała uszkodzeniem dwóch rosyjskich jednostek: dużego okrętu desantowego i okrętu podwodnego, powiadomił w rozmowie z portalem Hromadske przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Andrij Jusow.
Blisko 3200 żołnierzy, 30 okrętów i 19 samolotów z 14 krajów przez dwa tygodnie będą się szkolić w zakresie ochrony obszarów morskich na wybrzeżach Łotwy i Estonii oraz we wschodniej i środkowej części Morza Bałtyckiego. Uczestniczy w nim Stały Zespół Okrętów Przeciwminowych NATO Grupa 1 (Standing NATO Mine Countermeasures Group 1, SNMCMG-1), którego trzon obecnie stanowią okręty polskiej Marynarki Wojennej.
Ukraińska armia opracowała nową wersję przeciwokrętowych pocisków manewrujących Neptun, dzięki czemu możliwe stało się atakowanie tymi rakietami także rosyjskich celów lądowych; takie uderzenia są skuteczne, czego dowiodło w sierpniu zniszczenie systemu obrony powietrznej wroga na okupowanym Krymie, ujawnił amerykański tygodnik "Newsweek".
Zdarza się, że w dziesięć osób wsiadamy do łodzi i wyruszamy na misję na Morzu Czarnym, a nad nami krążą rosyjskie myśliwce typu Su; takie są jednak realia naszej pracy, w której, z powodu ograniczonych zasobów, musimy walczyć niestandardowo, lecz skutecznie - przyznał w środę dowódca ukraińskiego pododdziału sił specjalnych Artan Wiktor Torkotiuk.
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze