Ubiegły tydzień przyniósł umocnienie polskiej waluty, co związane było z kwestiami zewnętrznymi. W tym tygodniu warto zwrócić uwagę na odczyty makroekonomiczne z Polski, które istotnością ustąpią jednak danym PMI dla strefy euro.
Już dziś wieczorem, dwa tygodnie po tym jak zrobiła to agencja Fitch Ratings, nad wiarygodnością kredytową Polski pochyli się S&P, czyli kolejna agencja tzw. Wielkiej Trójki.
Środa przyniosła umocnienie funta brytyjskiego, polskiego złotego i pozostałych płynnych walut regionu. Nieźle radziło sobie również euro. We wzrostach wspomnianym walutom pozwoliła m.in. słabość dolara amerykańskiego.
Środa jest ważna zarówno dla funta brytyjskiego, jak i głównej pary walutowej. Informacje z zakresu polityki, polityki monetarnej oraz odczyty makro nie pozostaną bez wpływu również na wycenę polskiego złotego, który w ostatnim czasie radzi sobie dość dobrze.
We wtorek inwestorzy nie poznają zbyt wielu istotnych danych makroekonomicznych, czy też decyzji politycznych. Za to jutro w centrum uwagi znajdą się Brexit i działania banków centralnych.
W obliczu spadku napięcia na linii USA-Chiny, jak i poprawy danych makroekonomicznych napływających z Chin, inwestorzy czują się coraz bardziej pewnie w kontekście informacji makroekonomicznych, a także politycznych. Stąd aktywa postrzegane za bardziej ryzykowne radziły sobie całkiem dobrze, odrabiając straty poniesione pod koniec 2018 roku.
Podczas wczorajszego spotkania Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie sugerując, że nie powinny one ulegać zmianom również w kolejnych kwartałach. Z uwagi na tę uzasadnioną, ale jednak bezczynność NBP, obecnie raczej niespecjalnie warto skupiać się na kwestii stóp procentowych w Polsce. Znacznie istotniejsze jest to, co dzieje się na zewnątrz kraju. A dzieje się dużo.
Rada Polityki Pieniężnej podczas spotkania w kwietniu podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie ze stopą referencyjną w wysokości 1,5%. Zgodnie z retoryką prezesa NBP stopy procentowe, które pozostają stabilne od marca 2015 r., powinny pozostać na niezmienionym poziomie również w kolejnych kwartałach.
Wtorek przyniósł stabilizację złotego i pary EUR/USD. Na ich tle wyraźnie wyróżniał się mocniejszy – z powodu informacji o Brexicie – funt brytyjski. Dziś sytuacja jest odmienna – w pierwszych godzinach handlu zyskują euro i złoty, z kolei funt stabilizuje się.
Najgorzej radzącą sobie walutą G10 w ubiegłym tygodniu był funt brytyjski, który tracił nawet w parze z względnie słabym złotym.
Zanzibar wprowadza dla turystów obowiązkową opłatę ubezpieczeniową 44 USD
Tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku zostanie zamknięty w nocy z soboty na niedzielę
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków