Tak dużego kryzysu na rynku frachtowym nie było od lat. Mimo to PŻM zamawia dużą partię nowych statków, ale wstrzymuje prace nad budową nowych promów. Dlaczego?
Od miesiąca obowiązują przepisy tzw. dyrektywy siarkowej. Zmusza ona armatorów do ograniczania siarki w paliwach – do 0,1 procenta – na statkach pływających po Bałtyku, Morzu Północnym i Kanale La Manche. To powoduje wzrost kosztów żeglugi. Efektem są m.in. wyższe ceny na promach, choć dzięki taniejącej ropie nie jest tak drogo, jak zakładano.
Ministerstwo Skarbu Państwa dopuściło do dalszych negocjacji w sprawie kupna Polskiej Żeglugi Bałtyckiej trzech armatorów. Wśród wybranych oferentów znaleźli się duński DFDS, niemiecki TT Line oraz Finnlines Oyj - spółka należąca do włoskiej grupy Grimaldi.
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024