Grecki armator Performance Shipping skupi się tylko na działalności na rynku tankowców Aframax, po tym, jak pozbył się ostatniego kontenerowca ze swojej floty.
Rosyjska stocznia Zvezda rozpoczęła budowę kolejnego tankowca Aframax napędzanego gazem ziemnym dla rodzimego armatora - Rosnieftu.
Przed branżą stoczniową rysują się nieciekawe perspektywy dla kontraktów do realizacji w drugiej połowie tego roku. Powód jest oczywisty – brakuje zapytań.
Wybuch pandemii Covid-19 wciąż odbija się na globalnej gospodarce, silnie odczuwalny jest nadal w branży morskiej. W ostatnim tygodniu maja Komisja Europejska zaproponowała utworzenie „funduszu naprawczego" dla wszystkich 27 państw członkowskich o wartości 750 mld euro (825 mld dolarów) na odbudowę gospodarki po pandemii Covid-19. Fundusz w wysokości 750 mld EUR stanowiłby uzupełnienie uzgodnionego w kwietniu pakietu wsparcia w wysokości 540 mld EUR, którego uruchomienie zaplanowano na 1 czerwca.
Obserwując aktualny stan gospodarki morskiej w ujęciu globalnym często wskazuje się na już zauważalne skutki epidemii. Mimo, że na pełne opisanie rozmiaru zniszczeń i dokładnego obrazu gospodarki morskiej w momencie zakończenia epidemii jest za wcześnie, przedstawiane są dane obrazujące zmiany w wolumenie transportu morskiego, ilości i wartości produkcji i remontów, czy wreszcie opisujące dynamikę zmian w odniesieniu do portfela zamówień.
Z końcem kwietnia 2020 r. zaczynają pojawiać się zbiorcze i wiarygodne informacje dotyczące najważniejszych obszarów działalności stoczni w ujęciu globalnym na koniec kwietnia. Przedmiotowe dane ukazują również realny wpływ pandemii Covid-19 na poszczególne obszary składające się na branżę stoczniową w ujęciu globalnym.
Ogromny nowy rosyjski kompleks stoczniowy Zvezda zwodował swój pierwszy statek, tankowiec Aframax o nazwie Vladimir Monomakh. Dwupaliwowa jednostka, napędzana tradycyjnym paliwem i skroplonym gazem ziemnym, jest zaprojektowana do przewozu ropy.
Obserwując aktualny stan gospodarki morskiej w ujęciu globalnym często wskazuje się na już zauważalne skutki epidemii. Mimo, że na pełne opisanie rozmiaru zniszczeń i dokładnego obrazu gospodarki morskiej w momencie zakończenia epidemii jest za wcześnie, przedstawiane są dane obrazujące zmiany w wolumenie transportu morskiego, ilości i wartości produkcji i remontów, czy wreszcie opisujące dynamikę zmian w odniesieniu do portfela zamówień.
Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni na rynku żeglugowym było nadal bardzo ciężko. Na sytuację wpływały przede wszystkim: zapaść na rynkach ropy, powszechna niepewność co do dalszego rozwoju wypadków i jako konsekwencja wstrzymywanie oraz ograniczanie części inwestycji żeglugowych i offshorowych. Towarzyszyła temu stosunkowo niewielka liczba przeprowadzanych transakcji kupna – sprzedaży statków z drugiej ręki. Ceny statków, zarówno nowych jak i używanych, były stabilne dla niektórych segmentów jak tankowce, ale dla więks
Obserwując aktualny stan gospodarki morskiej w ujęciu globalnym często wskazuje się na już zauważalne skutki epidemii. Mimo, że na pełne opisanie rozmiaru zniszczeń i dokładnego obrazu gospodarki morskiej w momencie zakończenia epidemii jest za wcześnie, przedstawiane są dane obrazujące zmiany w wolumenie transportu morskiego, ilości i wartości produkcji i remontów, czy wreszcie opisujące dynamikę zmian w odniesieniu do portfela zamówień.
MSC Poesia w Porcie Gdynia
Płoszył foki żeby zrobić sobie z nimi zdjęcie
Przemysł chemiczny UE pod globalną kroplówką. Ropa do UE płynie przez porty szerokim strumieniem
Podatki marynarskie Polska – Dania. Wymiana informacji podatkowych w 2024 roku
Kolejne zatrucie Odry? Od 2 sierpnia wyłowiono 24 tony martwych ryb
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych