Praktycznie każdy kontener morski na świecie jest wyprodukowany w Chinach, które budują ponad 96 proc. światowych kontenerów do przewozu ładunków suchych. Chiński monopol kontenerowy stanowi gwóźdź do trumny globalnego łańcucha dostaw.
Innowatorzy z firmy PowerX z siedzibą w Tokio ogłosili nowy profil działalności, który będzie obejmował produkcję technologii magazynowania i przesyłu energii. Nie byłoby to nic dziś dziwnego, gdyby nie to, że chcą to robić z pomocą statków Power Transfer Vessels.
Drugi dzień Forum Wizja Rozwoju w Gdyni przyniósł dyskusje o przyszłości – energii, portów, żeglugi. O tym wszystkim rozmawiali politycy, samorządowcy i reprezentanci biznesu.
Jeden z pierwszych paneli podczas IV Forum Wizja Rozwoju w Gdyni dotyczył perspektyw rozwoju portów morskich. O najbliższych planach, inwestycjach i wynikach przeładunkowych Portu Gdynia, Portu Gdańsk i Portów Szczecin i Świnoujście mówili ich prezesi.
Mamy do czynienia z ogólnoświatowym kryzysem związanym z brakiem kontenerów, zatorami w portach oraz wysoką konsumpcją. Kryzys kontenerowy wywołuje efekt domina w łańcuchach dostaw, zakłócając globalny handel.
Porty kontenerowe przeżywają od dawna niespotykany wzrost przeładunków. Statki pełne kontenerów przemierzają oceany. Armatorzy, operatorzy terminali i flot kontenerów liczą zyski. Wszyscy płyną na fali wzrostów popytu na głównych rynkach. Kontenerowce płynął wyładowane po brzegi. Na rynku morskiego transportu kontenerów mamy do czynienia ze znaną w rolnictwie "świńską górką".
Port w stolicy Estonii ogłosił plan stworzenia hubu zielonej infrastruktury na Morzu Bałtyckim.
Dwa największe porty świata, Ningbo-Zhoushan oraz Szanghaj doświadczają kolejnych zatorów z racji bezprecedensowej ilości statków powracających do chińskich portów, jak również kolejnych ognisk koronawirusa, wywołując spustoszenie w globalnym łańcuchu dostaw.
Szereg wydarzeń, na czele z zatorami w portach, doprowadził do braków kontenerów. Powoduje to kryzys o światowych oddziaływaniu, ponieważ brak kontenerów wywołuje efekt domina w globalnym łańcuchu dostaw.
POL Stella o długości 193 metrów to drugi bliźniaczy statek ro-ro, który Polskie Linie Oceaniczne kupiły w lipcu od tureckiego armatora. – Świętujemy sukces chcąc rozszerzać kierunki rozwoju, między innymi na offshore. Gospodarka morska powinna grać dużą rolę w naszym regionie – powiedziała prezes Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
Gdańscy radni PiS chcą nadzwyczajnej sesji nt. pożaru w porcie, zapylenia węglem i Port Service
Polsko-szwedzkie rozmowy dotyczące rozwoju połączeń promowych
Groźna kolizja dwóch statków w pobliżu portu w Singapurze
Wojewoda pomorska: można otworzyć plaże po pożarze hali w Porcie Gdańsk
Innowacyjny wodolot KSTO Korab - łódź solarna która lata
Jest pozwolenie na budowę linii energetycznej, którą prąd z morskich farm wiatrowych popłynie w głąb kraju