U północnych wybrzeży Norwegii rozpoczęły się 24 lutego ćwiczenia Royal Navy pk. "Joint Warrior 23-1" będące częścią serii największych od lat ćwiczeń NATO, pk. "Steadfast Defender 2024", największego tego typu przedsięwzięcia NATO od zakończenia Zimnej Wojny.
Przewożący nawóz masowiec Rubymar, który został w zeszłym tygodniu trafiony rakietą Huti, wciąż nie zatonął całkowicie, ale jego rufa jest już pod wodą.
Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych (CENTCOM) poinformowało we wtorek rano o przeprowadzeniu wyprzedzającego uderzenia na gotowe do odpalenia pociski rakietowe i drony jemeńskich separatystów Huti.
Jeden pracownik spadł z platformy do wody i nie żyje – to wynik nieszczęśliwego uderzenia olbrzymiego dźwigu Saipem 7000 w roboczą jednostkę stojącą w porcie w Rotterdamie.
Opracowany przez Flint Systems symulator wózka widłowego w technologii wirtualnej rzeczywistości zostało zakupiony przez Wyższą Szkołę Logistyki i Transportu we Wrocławiu, gdzie będzie służył studentom do praktycznego szkolenia z obsługi wózków widłowych w bezpiecznym i realistycznym środowisku.
W sumie pięć ataków w ramach samoobrony przeprowadziły amerykańskie siły po zlokalizowaniu systemów uzbrojenia używanych przez jemeńskich rebeliantów. Zaniepokojenie powoduje fakt, że są one skierowane do działań powietrznych, nawodnych i pierwszy raz podwodnych. Stwarza to ogromne zagrożenie dla żeglugi w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej.
Ponownie dali o sobie znać jemeńscy bojownicy Huti, którzy ponownie przystąpili do ataku na żeglugę, w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Choć większość ich prób ataków kończy się niepowodzeniem, stale istnieje niebezpieczeństwo dla statków, które muszą być ochraniane przez okręty międzynarodowej koalicji.
Jak donosi Centralne Dowództwo Sił USA (CENTCOM) kolejny raz udało się, w ramach samoobrony, zneutralizować pocisk przeciwokrętowy, który jemeńscy rebelianci planowali wykorzystać przeciwko międzynarodowej żegludze na Morzu Czarnym i Zatoce Adeńskiej. Celem międzynarodowych sił morskich stało się skuteczne neutralizowanie zagrożenie jeszcze zanim znajdzie się ono w powietrzu.
Jeden z rosyjskich okrętów obecnych na Morzu Czarnym miał zaatakować infrastrukturę lądową znajdującą się na Ukrainie. Zdaniem ekspertów miał wystrzelić pocisk przeciwokrętowy 3M22 Cirkon, określany jako hipersoniczny. W ostatnim czasie więcej okrętów Floty Czarnomorskiej operowało w morzu, stąd istniały obawy odnośnie potencjalnego ataku. Tym razem została użyta broń nawet groźniejsza niż pocisk manewrujący Kalibr.
Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał kapitana na karę grzywny za spowodowanie wypadku motorówki ratowniczej, do którego doszło w lipcu ub.r. w Helu (woj. pomorskie). W wyniku uderzenia jednostki w falochron poszkodowane zostały trzy osoby.
Niemiecka turystka zmarła w efekcie ataku rekina
UWAGA: Ubezpieczenie społeczne polskich marynarzy - projekt przepisów
Płonący tankowiec Sounion został odholowany w "bezpieczne miejsce"
Pierwokup w portach bublem legislacyjnym? - wywiad z radcą prawnym Mateuszem Romowiczem
Trwa walka z powodzią w kraju, wzrasta liczna ofiar. Są organizowane zbiorki dla powodzian (AKTUALIZACJA)
Port Kłajpeda dołącza do "zielonej" trasy żeglugowej