Globalny portfel zamówień statków na skroplony gaz ziemny osiągnął prawie 230 gazowców LNG i stanowi to 38 proc. wielkości obecnej floty operacyjnej. PGNiG z kontraktem na 8 statków funkcjonuje na rynku jako nowy inwestor.
Konflikt rosyjsko-ukraiński odgrywa istotną rolę w kształtowaniu globalnego rynku surowców energetycznych. Wskutek polityki gazowej Kremla, Europa importuje rekordowe ilości LNG.
W piątek 29 lipca w południowokoreańskiej stoczni odbyło się uroczyste cięcie stali. To symboliczna inauguracja prac nad budową kolejnej, trzeciej już jednostki do przewozu LNG zamówionej przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
W maju br. koreańskie stocznie podpisały kontrakty na 20 jednostek i 1,2 miliona CGT i przejęły prawie połowę światowego portfela kontraktów na który złożyło się 57 statków i 2,5 miliona CGT. Na początku lipca br. Korea Shipbuilding & Offshore Engineering Co. (KSOE) z Korei Południowej powiększyła swój portfel o 10 zbiornikowców LNG o wartości 2,21 mld dolarów. Wojna wyraźnie napędza stoczniom portfel na gazowce i zbiornikowce.
Jak pokazują dane z rynków tonażowych z ostatnich tygodni wzrasta aktywność w zakresie kontraktowania nowych jednostek. Szczególne wzrosty były zauważalne między innymi w segmencie gazowców do przewozu LNG, co wprost wynikało z sytuacji rynkowej i politycznej, występującej na świecie. Większemu zainteresowaniu nowymi jednostkami towarzyszy równolegle ogólny wzrost cen nowych statków. Z kolei w złomowaniach jednostek nadal stagnacja.
Pod koniec maja koreański gigant stoczniowy DSME (Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering) poinformowała o anulowaniu zamówienia na pierwszy z trzech tankowców LNG, jakie stocznia miała zbudować dla rosyjskiego koncernu Sovcomflot. Koreańczycy podali, że zamawiający nie dokonał płatności raty z tytułu umowy. Obecnie DSME anulowała z tego samego powodu zamówienie na drugi tankowiec dla Sovcomflotu i czeka na rozwój sytuacji w przypadku trzeciego.
W południowokoreańskiej stoczni położono stępkę pod budowę drugiego z zamówionych przez PGNiG statków do przewozu LNG, który będzie nosił imię „Grażyna Gęsicka”. Wcześniej sukcesem zakończyło się wodowanie pierwszej jednostki o nazwie „Lech Kaczyński”.
Poluzowywanie obostrzeń przeciwpandemicznych w gospodarce chińskiej coraz bardziej pobudza ją, ale zauważane są też symptomy spowolnienia gospodarczego tego państwa jak i całego świata. Na innych rynkach nadal trwa bowiem chaos. Tworzą się zupełnie nowe rynki i nowe kierunki handlu morskiego. Z drugiej strony niektóre z dotychczasowych mniej uczęszczanych szlaków są coraz bardziej wzmacniane. Chodzi na przykład o transporty węgla z dalszych kierunków do Europy, tj. z Australii, czy też Republiki Południowej Afryki.
Odblokowywanie się gospodarki chińskiej może zwiastować wzrost produkcji, w tym budowy nowych statków. Jednakże nadal widać oznaki spowolnienia produkcji i proces ewentualnego jej zwiększania może potrwać bardzo długo. Jedno jest pewne - kryzys energetyczny zapewnia olbrzymi popyt na gazowce. Ale już od dłuższego czasu wzrastają ceny większości wszystkich typów statków zarówno nowych jak i używanych. Tymczasem na rynku recyklingu okrętowego trwa kontynuacja zastoju i atmosfery coraz większego kryzysu.
Rosyjski państwowy armator Sovcomflot (SCF) podał, że sprzedał „znaczną” część swojej floty w ramach restrukturyzacji swojego portfela kredytowego.
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu