Na koniec roku, pomimo nadal trwającej pandemii, ale dzięki nadziei pokonania światowego kryzysu rynki odreagowały i wydawałoby się, że szykowały na nowy rozdział w historii gospodarki. Pokryzysowa odbudowa w połączeniu z potrzebną i nieuniknioną transformacją spowodują, że rynek w 2021 roku, a w szczególności jego drugiej części może być znaczącym krokiem w nową erę.
Trudne i skomplikowane wydarzenia roku 2020 skłaniają do podsumowań, ale również i prognoz na 2021. Wielu analityków różnorodnych rynków uważa, że powstały podstawy do odbudowy światowej gospodarki i to ma mieć właśnie miejsce w przyszłym roku. Równocześnie zintensyfikuje się transformacja gospodarki, co ma miejsce już w zasadzie teraz.
Rok 2020 wielkimi krokami zmierza ku końcowi. Kolejne tygodnie dopełniają obrazu i danych jak ten rok wyglądał. Z całą pewnością nie był to łatwy okres dla większości segmentów żeglugowych. Ostatnie informacje ze świata napawają jednak optymizmem. Dane frachtowe za pierwsze trzy kwartały są słabe, ale nie aż tak złe jak to pierwotnie przewidywano.
Światowa sytuacja frachtowa i tonażowa ponownie robi się coraz bardziej skomplikowana. Ze względu na bardziej dynamicznie rozwijającą się pandemię oraz wprowadzanie coraz większych obostrzeń dotyczących między innymi przemieszczania się ludności spada też bieżąca konsumpcja. Problemy z przemieszczaniem dotyczą również polskich marynarzy i innych pracowników branży morskiej. Dostęp do większości krajów jest bardzo utrudniony.
Cały bieżący rok jest dla rynku żeglugowego olbrzymim wyzwaniem. Ostatnie tygodnie nie były inne. Wręcz przeciwnie atmosfera zagrożenia i niepewności, co do przyszłości ogólnogospodarczej narastała.
Wojna handlowa na linii USA – Chiny nadal trwa. Ze względu na inne ważne tematy, głównie związane z pandemią temat ten zszedł ostatnio nieco na plan dalszy. Tymczasem tarcia handlowe zmieniają krajobraz przemysłowy świata. Produkcja dóbr przenosi się bowiem z Chin do krajów ościennych. W dalszej perspektywie może mieć to znaczący efekt na siłę nabywczą rynku chińskiego w zakresie dóbr masowych, tj. ropa naftowa, ładunki suche masowe i inne. Na razie jednak siła gospodarki Chin jest na tyle duża, że to tamtejszy rynek jest bardzo
Odmrożenia światowych gospodarek po okresie „lockdown’u” przynoszą swoje efekty. Prognozuje się, że w najbliższym czasie bardzo duża część produkcji zostanie przekazana do transportu morskiego, co daje po raz kolejny nadzieję na poprawę rynków frachtowych. Obecną dynamikę gospodarczą dyktuje nadal gospodarka chińska, która po przejściu pandemii na przełomie roku nabiera coraz mocniejszego tempa.
W chwili obecnej rynek żeglugowy ma zupełnie inne podstawy wyjściowe do odbudowy i rozwoju niż jeszcze pół roku temu. Mówimy o innej bardziej niepewnej rzeczywistości, której należy sprostać. Niemniej jednak niewątpliwie na rynku zachodzą dziejowe zmiany, które są też dla wielu wielkimi szansami rozwojowymi – dla innych końcem pewnej epoki. Tymczasem ceny nowych statków: masowców oraz tankowców spadają. Również na rynku wtórnym wartości jednostek pływających są niższe niż jeszcze kilka tygodni temu.
Wiele z aktualnie krążących po świecie analiz rynku nie przewiduje pozytywnych perspektyw dla branży żeglugowej w najbliższym okresie od roku do półtora. Takie zapatrywania zdają się potwierdzać niskie poziomy zamówień nowych jednostek w ostatnich 6 miesiącach tego roku.
Po załamaniu się rynków żeglugowych na skutek kryzysu pandemicznego a także krachu na rynku ropy w ostatnich miesiącach, wiele wskazuje na to, że rynek frachtowy wielu segmentów odbija się od dna. Każde pozytywne informacje cieszą, ale według części międzynarodowych analityków nie będziemy świadkami szybkiego odbicia w kształcie litery „V” a bardziej prawdopodobnie stopniowego długookresowego wzrostu w kształcie litery „U”.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony