Szczecin otwiera się coraz bardziej na wodę i choć stocznie okrętowe nie mają takiej pozycji jak kilka dekad temu, to wciąż wiele się na Pomorzu Zachodnim buduje. Głównie jachty, łodzie motorowe, czy bezemisyjne napędy dla branży marine. Szczecin - znany ze swojego portowego dziedzictwa i innowacyjnych przedsiębiorstw - staje się nowym centrum ekologicznej rewolucji w branży morskiej. Trzy lokalne firmy: mPower, Trident Boats i CS Kompozyty postanowiły połączyć swoje siły, aby wspólnie tworzyć nową linię ekologicznych jednostek.
Duńska firma poinformowała, że rodzime przedsiębiorstwo z branży energetycznej będzie aktywnym uczestnikiem sierpniowej uroczystości nadania nazwy nowego statku napędzanego ekologicznym metanolem. To kolejna jednostka w charakterystycznym kolorze określanym jako "blue maersk", która będzie realizować transport kontenerowy, będąc jednocześnie bezemisyjną i co za tym idzie przyjazną dla środowiska.
Firma Woodside z Australii podpisała 31 maja umowę pożyczki w wysokości miliarda dolarów z Japońskim Bankiem Współpracy Międzynarodowej (Japan Bank for International Cooperation, JBIC). Pieniądze mają zostać przeznaczone na rozwój projektu energetycznego Scarborough, w ramach którego mają być prowadzone m.in. dostawy LNG.
Szczecińska spółka mPower uzyskała patent na nowatorski system chłodzenia falowników. To przełomowe osiągnięcie ma potencjał optymalizacji wielu urządzeń przemysłu elektronicznego, zapewniając bardziej efektywne i trwałe rozwiązania w zarządzaniu temperaturą rozmaitych mechanizmów. „Z wynalazku na razie korzystamy wyłącznie przy swojej działalności, ale niewątpliwie jest tu spory potencjał do szerszego wykorzystania” – zdradza prezes firmy, Marcin Hołub.
Ogłoszony 15 marca br. wybór Naval Group jako dostawcy okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej Holandii (Koninklijke Marine) wywołał poruszenie wśród osób zajmujących się jak i zainteresowanych tematyką morską. Głośno niezadowolenie pokazywali także pozostali oferenci, którzy chcą walczyć o kontrakt. Ponadto już mówi się, że zakup jednostek od Naval Group może okazać się dla zamawiającego problematyczny.
Na Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni będzie można zapoznać się z wystawą pt. „D-DAY. Okręty Polskiej Marynarki Wojennej w operacji desantowej w Normandii”. Jej celem jest upamiętnienie wkładu Polskiego Oręża w największą operację desantową w historii konfliktów pk. "Neptun", znanej też jako Lądowanie w Normandii.
Grupa uderzeniowa armii Ukrainy zaatakowała przeprawę promową i terminal naftowy Kaukaz w Kraju Krasnodarskim w Rosji, wykorzystywane przez rosyjskie wojsko. Zastosowano w tym celu rakiety produkcji ukraińskiej Neptun – poinformował w piątek sztab generalny w Kijowie.
W budynku po dawnej pływalni została otwarta nowa atrakcja turystyczna dla miłośników morskich historii. Na wystawie w Interaktywnym Muzeum Statków na Wodzie można podziwiać miniatury kutrów rybackich, okrętów, czy żaglowców, a także fotografie dawnego Świnoujścia autorstwa Andrzej Ryfczyńskiego.
Będąca jedynym oferentem w przetargu firma China Communications Construction Company (CCCC), będąca podmiotem podległym władzom w Pekinie, ma zbudować w nadmorskiej miejscowości Anaklia terminal kontenerowy, w którym mają być realizowane przeładunki wynoszące 600 000 TEU rocznie. Wiąże się to z ideą rozwoju sieci transportowej i przeładunkowej, łączącej Chiny i Europę. Gruzja chce być państwem, które będzie stanowiło ważny przystanek na tej trasie, jednocześnie zwiększając możliwości swojej branży portowej nad Morzem Czarnym.
Dobrze znany w Polsce, norweski operator promowy Torghatten przy wsparciu Kongsberg Maritime wprowadzą system pozwalający na pływanie promów autonomicznych. Rozwiązanie zostanie zastosowane na połączeniu Flakk-Rørvik.
Nova Marina Gdynia żeglarskim i turystycznym centrum miasta
1,3 miliarda euro kar dla armatorów w 2025 r. po uruchomieniu programu FuelEU Maritime
Rosyjskie okręty weszły na Morze Czerwone. Zmierzają na Ocean Spokojny
Wywrócenie tankowca w Zatoce Omańskiej. Pomocy udzielił indyjski okręt
Strażacy nadal pracują na pogorzelisku w Nowym Porcie
Desant na Tajwan zająłby chińskiej armii niecały tydzień