Zatopione na Morzu Bałtyckim w czasie obu wojen światowych okręty są tykającymi bombami zagrażającymi wodom Estonii - poinformowała w środę telewizja ERR.
Koncern naftowy z Wielkiej Brytanii zawiesił połączenia przez Morze Czerwone i Kanał Sueski na czas nieokreślony. Jest to spowodowane trwającą eskalacją konfliktu w regionie, po tym jak 12 stycznia amerykańskie i brytyjskie siły zbrojne przystąpiły do bombardowania pozycji bojowników Huti w Jemenie. Ci z kolei ponawiają ataki na statki w regionie.
Południowokoreańskie media poinformowały, że były pracownik koncernu stoczniowego Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering (DSME) oraz były oficer marynarki Korei Południowej mogli prowadzić działalność szpiegowską na rzecz Tajwanu. Dzięki nim z DSME wyciec miały plany okrętów podwodnych.
Morski rodzaj sił zbrojnych w Polsce przechodzi obecnie najbardziej dynamiczny moment rozwoju w swojej XXI-wiecznej historii. Trwa budowa nowych okrętów, a w ostatnim czasie kolejne były wcielane do służby. W skład formacji weszły w latach 2020-2021 także jednostki pomocnicze. Choć nie są to jednostki bojowe, z racji na przeznaczenie i wielozadaniowość stanowią istotny wkład w rozwój marynarki wojennej.
Jak donoszą służby prasowe US Navy, wspierani przez Iran rebelianci w Jemenie mieli wystrzelić dwie przeciwokrętowe rakiety balistyczne, które wpadły do Morza Czerwonego. Było to jednak poważne zagrożenie dla statków poruszających się po tym akwenie. Atak nastąpił krótko po ubiegłorocznej eskalacji działań, gdy amerykańskie śmigłowce zneutralizowały trzy z czterech łodzi atakujących kontenerowiec.
Po wyładunku kontenerów i raporcie z dokonanych oględzin firma Ocean Network Express (ONE) poinformowała, że jeden z jej statków zostanie czasowo wycofany z żeglugi. Jest to efekt uszkodzeń, których jednostka "nabawiła się" w wyniku zderzenia z mostem na Kanale Sueskim, co miało miejsce 6 grudnia.
Norweski sąd apelacyjny podtrzymał wyrok 60 dni więzienia w zawieszeniu dla oficera wachtowego z okrętu Helge Ingstad. Raport wskazuje na błędy załogi wachtowej w identyfikacji nadpływającego statku.
Szacuje się, że w Morzu Bałtyckim żyje obecnie ponad 50 000 osobników foki szarej. To ok. 50% naturalnego stanu sprzed 100 lat. Mimo że populacja tego gatunku wykazuje trend wzrostowy, stan ochrony według przyjętych wskaźników nie jest uznawany za właściwy. W celu zabezpieczenia zagrożonych gatunków powstają różne instytucje zajmujące się ochroną ssaków morskich, takie jak Stacja Morska im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii w Helu, którą ostatnio mieliśmy okazję odwiedzić.
Nasilające się ataki na jednostki morskie w rejonie Morza Czerwonego, w tym głośne przypadki porwań przypominają, że praca na morzu może być niebezpieczna, a piractwo wciąż stanowi wyzwanie dla rządów państw. W związku z tym są organizowane międzynarodowe misje, których trzonem są siły morskie, niemniej firmy poszukują także własnych rozwiązań, jak radzić sobie w tej sytuacji. Jednym z nich jest korzystanie z usług uzbrojonych ochroniarzy.
Kontrolowany przez chiński kapitał strategiczny port w Taranto na południu Włoch ma zostać, z poparciem USA, "odbity" przez polskie konsorcjum, które ma zainwestować w nadbrzeże 60 mln euro - napisał w czwarte dziennik "La Verita".
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024