Stena RoRo zamówiła pierwszy ro-pax E-Flexer na Morze Śródziemne. Budową ma zająć się chińska stocznia CMI Jinling, a statek ma pływać docelowo w barwach Corsica Linea.
Jak donoszą służby prasowe US Navy, wspierani przez Iran rebelianci w Jemenie mieli wystrzelić dwie przeciwokrętowe rakiety balistyczne, które wpadły do Morza Czerwonego. Było to jednak poważne zagrożenie dla statków poruszających się po tym akwenie. Atak nastąpił krótko po ubiegłorocznej eskalacji działań, gdy amerykańskie śmigłowce zneutralizowały trzy z czterech łodzi atakujących kontenerowiec.
O boomie przeładunkowym w polskich portach, wyzwaniach i potencjale branży, kierunkach rozwoju oraz ważnej roli kolejnej edycji Kongresu Polskie Porty 2030 rozmawiamy z Michałem Śmigielskim, prezesem Morskiej Agencji Gdynia.
Lotniskowiec USS Gerald R. Ford (CVN-78) spędził 243 dni w ramach rozmieszczenia na Bliskim Wschodzie, gdzie tworzył główną siłę zapewniającą stabilizację w regionie. Był też obecny przy trwającej eskalacji konfliktu w Izraelu. Pentagon już dwukrotnie przedłużał jego misję.
Władze Danii zdecydowały się wysłać okręt w ramach międzynarodowych wysiłków na rzecz stabilizacji i bezpieczeństwa w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Odbywa się to w ramach misji pk. "Prosperity Guardian" pod auspicjami USA. Jest to odpowiedź na atak skierowane przeciwko statkom i okrętom prowadzone przez szyickich bojowników Huti z Jemenu. W wyniku tego wiele firm i armatorów zrezygnowało z poruszania się tą trasą żeglugową, co nie zostaje bez wpływu na światową gospodarkę.
Transport kontenerowy za pomocą Ro-Ro zdobywa popularność na Morzu Śródziemnym. Z nową usługą tego typu wystartował Maersk.
Nasilające się ataki na jednostki morskie w rejonie Morza Czerwonego, w tym głośne przypadki porwań przypominają, że praca na morzu może być niebezpieczna, a piractwo wciąż stanowi wyzwanie dla rządów państw. W związku z tym są organizowane międzynarodowe misje, których trzonem są siły morskie, niemniej firmy poszukują także własnych rozwiązań, jak radzić sobie w tej sytuacji. Jednym z nich jest korzystanie z usług uzbrojonych ochroniarzy.
W związku z coraz częstszymi atakami na statki w rejonie Morza Czerwonego, po których kilka firm zdecydowało się zmienić swoje trasy, Waszyngton zamierza ogłosić w nadchodzącym czasie zakrojoną na szeroką skalę misję z użyciem wielonarodowych sił morskich. Ma to na celu zabezpieczenie ruchu morskiego oraz powstrzymanie eskalacji przemocy w regionie, której ofiarą padają statki i ich załogi.
Eskalacja działań rebeliantów Huti przeciwko Izraelowi, w tym w postaci ataków na statki związane z tym państwem, wymusiły reakcję władz w Tel Awiwie. W związku z potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi wysyłają zespół okrętów, który ma patrolować trasy morskie i eskortować statki.
Służby prasowe Pentagonu podały, że niszczyciel typu Arleigh Burke USS Carney (DDG-64) został zaatakowany w trakcie wykonywanych zadań. Ostrzał rakietowy miał spaść także na dwa izraelskie statki. To ponowny akt agresji ze strony rebeliantów Huti, którzy prowadzą działania przeciwko izraelskiej żegludze w tym rejonie.
Tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku zostanie zamknięty w nocy z soboty na niedzielę
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków
Wielki wyciek substancji ropopochodnej na Motławie powstrzymany. Możliwy powrót żeglugi