Rebelianci Huti zaatakowali w piątek za pomocą dronów oraz rakiet dwa statki handlowe na Morzu Czerwonym - poinformowała agencja Reuters, powołując się na przedstawiciela rebeliantów.
W indonezyjskiej, należącej do państwa stoczni PT PAL w Surabaya odbyło się cięcie blach, rozpoczynając tym samym budowę drugiej fregaty dla sił morskich tego państwa. Co wyróżnia tę jednostkę, określaną jako "czerwono-biała fregata" jest fakt, że jej projekt jest oparty na platformie Arrowhead 140, podobnie jak brytyjskie fregaty typu 31 oraz polskie programu "Miecznik". Jednostka powstaje na drodze umowy licencyjnej, wykorzystując zdolności lokalnej branży okrętowej i zbrojeniowej.
Okręty biorące udział w misji pk. "Prosperity Guardian" i operacji EUNAVFOR Aspides notują kolejne zestrzelenia pocisków i dronów bojowników Huti. Ataki na statki i okręty prowadzone regularnie od kwietnia nie ustają, niemniej ich zdecydowana większość kończy się niepowodzeniem.
Agencja Reutera przytoczyła w czwartek doniesienia o eksplozjach w pobliżu statków na Morzu Czerwonym, gdzie jemeńscy rebelianci Huti regularnie atakują jednostki handlowe. Z kolei armia USA ogłosiła, że zniszczyła osiem dronów wystrzelonych przez tę grupę.
80 lat temu, 6 czerwca 1944 r. na plażach Normandii rozpoczęła się największa operacja desantowa w historii. Lądowanie wojsk alianckich rozpoczynało nowy etap w historii II wojny światowej, w którym sił Niemiec zostaną zmuszone do desperackiej obrony na trzech frontach.
6 czerwca 1944 r. lotnicy polskich dywizjonów RAF i marynarze uczestniczyli w lądowaniu sił alianckich w Normandii. "Choć polscy żołnierze nie uczestniczyli w pierwszej fazie walk na lądzie, polscy lotnicy i marynarze walczyli już od pierwszej godziny operacji +Overlord+" -powiedział PAP historyk dr Paweł Rozdżestwieński.
Od czerwca przez kolejne pięć miesięcy włoski lotniskowiec ITS Cavour (CVH 550) będzie brał udział w działaniach morskich na Oceanie Indyjskim i Spokojnym. Ma to związek z umacnianiem obecności Włoch także na tych akwenach, budowanie systemu bezpieczeństwa, a także zacieśnianie relacji z państwami partnerskimi.
W stoczni Peene w niemieckim Wolgast odbyła się ceremonia położenia stępki pod budowę pierwszej z czterech zaplanowanych, wielozadaniowych fregat dla niemieckich sił morskich. Wydarzenie odbyło się w obecności ministra obrony Borisa Pistoriusa, prezydent Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manueli Schwesig i prezydenta Dolnej Saksonii Stephana WeilaGłównym wykonawcą przedsięwzięcia jest Damen Naval, a partnerem projektu NVL Group. Wydarzenie odbywa się nieco ponad pół roku po rozpoczęciu budowy.
Koniec maja oznaczał pożegnanie włoskiej fregaty typu Carlo Bergamini, która od stycznia była obecna na bałtyckich wodach, wspierając obronę przeciwlotniczą polskiego wybrzeża oraz wzmacniając wschodnią flankę NATO w ramach misji pk. "Brilliant Shield".
Od kwietnia, po dłuższej przerwie niemal codziennie mają miejsce ataki jemeńskich bojowników na żeglugę. W wyniku tego kilka statków zostało uszkodzonych, jednakże obyło się bez ofiar. Zdecydowana większość wystrzeliwanych rakiet i dronów jest neutralizowana przez międzynarodowe siły morskie.
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri