Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że wszystkie jednostki płynące na Morzu Czarnym w kierunku morskich portów Rosji, tak statki jak i okręty mogą być od piątku traktowane jako przewożące ładunki przeznaczone do celów wojskowych.
Możliwość przepłynięcia przez Cieśninę Kerczeńską dla cywilnych jednostek morskich, w tym statków transportujących ładunki, został zawieszony przez rosyjskie władze od 16 lipca. Jest to efektem ataków z użyciem dronów na most krymski, który prawdopodobnie został przeprowadzony przez ukraińskie siły zbrojne.
Ukraińskie media pokazały w poniedziałek zdjęcia satelitarne uszkodzonego mostu prowadzącego na anektowany przez Rosję Półwysep Krymski. Jedno z przęseł mostu zostało całkowicie zniszczone i nie da się go naprawić.
Choć na ten moment nie jest to wciąż oficjalnie potwierdzone, wiele wskazuje iż Ukraina dokonała ataku na Most Krymski z użyciem bezzałogowego drona. To już drugi od października ubr. incydent związany z uszkodzeniem tej ważnej drogi łączącej półwysep z Rosją, będący też symbolem panowania Moskwy nad Krymem.
Agencja RBC-Ukraine podała, że w poniedziałek nad ranem było słychać eksplozje na Moście Krymskim łączącym okupowany Krym z Rosją. Dwie osoby zginęły, a jedna została ranna w wyniku incydentu na rosyjskim moście prowadzącym na okupowany Krym - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na rosyjskie władze regionalne. Most jest uszkodzony, ale nie jest jasny zakres tych szkód.
Nie ulega wątpliwości, że uszkodzony w ubiegłym roku Most Krymski, który łączy Półwysep z Rosją, będzie atakowany przez ukraińskie rakiety, ocenił w rozmowie z PAP Andrij Kłymenko analityk Instytutu Czarnomorskich Badań Strategicznych i redaktor naczelny portalu BlackSeaNews.
Rosyjski port Taman ma zawiesić eksport LPG. Gaz jest wybuchowy, a Rosjanie obawiają się ataków ukraińskich dronów.
Użytkownicy Twittera donoszą, że most na Krymie znowu został zamknięty i unosi się nad nim dym. Według oficjalnych, rosyjskich danych, obiekt jest niedostępny z powodu „ćwiczeń wojskowych”. W związku z niedawnym atakiem dronów na rosyjski okręt Iwan Churs pojawiają się domniemania, że to preludium do ukraińskich działań mających na celu odzyskanie półwyspu utraconego w 2014 roku.
Ukraińskie ataki na okupowany Krym poważnie ograniczyły możliwości operacyjne wojsk Rosji i zmusiły ją do ukrycia okrętów Floty Czarnomorskiej z dala od półwyspu - powiedział PAP Andrij Kłymenko, redaktor naczelny ukraińskiego portalu analitycznego BlackSeaNews.
Wywiad wojskowy podał w komunikacie, że rosyjska administracja Krymu i miejscowy wydział Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) wydały rozporządzenie o wprowadzeniu wysokiego poziomu zagrożenia terrorystycznego. W ten sposób mają szykować się na rozpoczęcie ukraińskiej operacji wyzwolenia półwyspu.
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024