Nawet sto wraków zalegających na dnie Bałtyku może być potencjalnie niebezpiecznych dla środowiska. Kilkadziesiąt z nich, m.in. tankowiec Franken, może się znajdować w polskiej strefie Bałtyku - alarmują naukowcy i działacze ekologiczni.
To już ostatnia szansa na rejestrację. 27 lutego w Warszawie odbędzie się Międzynarodowa Konferencja Wraki Bałtyku. Jej celem jest zwrócenie uwagi na problem paliwa zalegającego w bałtyckich wrakach oraz rozpoczęcie międzynarodowej i interdyscyplinarnej dyskusji w poszukiwania rozwiązana jednego z najpilniejszych problemów związanych z wrakami w Bałtyku.
Trójmiejski startup Advanced Protection System, absolwent programu akceleracyjnego Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, szykuje się do wejścia na giełdę papierów wartościowych. Ich system do neutralizacji dronów okazał się rynkowym hitem. Rynek docenił też i kupił innowacyjne projekty kilku innych startupów ze strefowego akceleratora.
Fundacja Mare, która przygotowała raport „Wstępny plan oczyszczania wraku t/s Franken", od 3 lipca 2018 r. zbiera podpisy pod listem poparcia. Potrzebne są pieniądze na oczyszczenie niemieckiego wraku z czasów II wojny światowej, w którym może znajdować się nawet 1,5 mln litrów paliwa. Z raportu wynika, że jego wyciek może spowodować katastrofę ekologiczną Zatoki Gdańskiej. Akcję wsparło już ponad 25 tys. internautów.
Pomorski WIOŚ zobowiązał gdańską firmę wodociągowo-kanalizacyjną do zdobycia pozwolenia na awaryjny zrzut ścieków do Motławy. Firma odwołała się do sądu. Zalecenie WIOŚ miało związek z awaryjnym zrzutem ścieków, do którego doszło wiosną br.
Na spotkaniu w gmachu Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w czwartek zapowiedziano powołanie zespołu, który wypracuje plan działań dotyczących zabezpieczenia wraku niemieckiego tankowca t/s FRANKEN zatopionego w rejonie Zatoki Gdańskiej podczas II Wojny Światowej.
Na wrzesień zaplanowano kolejną – piątą już ekspedycję w poszukiwaniu wraku zaginionego w maju 1940 r. ORP Orzeł. Grupa Polaków chce przebadać ok. 600 km kw. dna Morza Północnego w miejscu, gdzie mogło dojść do przypadkowego zatopienia okrętu przez angielski samolot.
Możemy jednoznacznie stwierdzić, że nie było katastrofy ekologicznej w Gdańsku – powiedział w czwartek wiceprezydent miasta Piotr Grzelak po prezentacji wyników najnowszych badań jakości wód Motławy i Martwej Wisły przeprowadzonych przez Instytut Morski.
To już pewne, pod koniec września po raz piąty wyruszy ekspedycja „SANTI Odnaleźć Orła”, której celem jest odnalezienie wraku okrętu podwodnego ORP „Orzeł”. Tegoroczne poszukiwania skoncentrowane będą w rejonie położonym 100 mil od Szkocji i 200 mil od wybrzeży Danii i kontynuowane w ramach weryfikacji hipotezy tzw. „friendly fire” według której 3 czerwca 1940 roku okręt padł ofiarą bratobójczego ataku lotnictwa brytyjskiego.
Ewidentny brak nadzoru właścicielskiego i brak kontroli przez prezydenta Gdańska nad jedną ze spółek skutkował awarią, która doprowadziła region Pomorza na skraj katastrofy ekologicznej - powiedział PAP wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Grzegorz Witkowski podczas piątkowej wizyty w Gdyni.
Zanzibar wprowadza dla turystów obowiązkową opłatę ubezpieczeniową 44 USD
Tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku zostanie zamknięty w nocy z soboty na niedzielę
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków