W minionym tygodniu polski złoty radził sobie średnio, mimo aprecjacji EUR/USD. Z kolei wyraźnej aprecjacji doświadczył funt brytyjski.
Na horyzoncie nie ma w tej chwili czynników mogących umocnić złotego - oceniają eksperci. Ich zdaniem, stabilizacja wycen na rynku długu wspierana jest przez sytuację na rynkach bazowych i niskie poziomy rentowności SPW.
Publikowane w czwartek dane z polskiej gospodarki nie wpłynęły na złotego, który w relacji do euro i dolara zachowuje się stabilnie. Eksperci wskazują, że europejskiej walucie lekko ciążą słabsze od oczekiwań odczyty PMI z europejskich gospodarek, a najbliższe wsparcie dla pary EUR/USD znajduje się w rejonie 1,13-1,1315.
Ostatnie osłabienie złotego nie jest uzasadnione fundamentalnie, a w przypadku jego ewentualnej kontynuacji barierą hamującą wzrosty pary EUR/PLN powinien okazać się poziom 4,35 - oceniają eksperci. Ich zdaniem, rentowności SPW na długim końcu powinny utrzymać się na bieżących, niskich poziomach.
Złoty w najbliższych dniach będzie zależny od notowań eurodolara, te zaś powinny być stabilne w oczekiwaniu na publikację minutes Fed w środę wieczorem oraz odczyty PMI w Europie w czwartek - oceniają ekonomiści. Dodają, że zarówno czynniki lokalne, jak i zewnętrzne sprzyjają rynkowi obligacji.
Nieudana próba przebicia poziomu 4,34 w przypadku pary EUR/PLN powinna pomóc krajowej walucie odrobić część strat poniesionych w ubiegłym tygodniu - oceniają ekonomiści. Ich zdaniem, szereg zaplanowanych na ten tydzień odczytów z polskiej gospodarki nie będzie mieć większego wpływu na krajowe aktywa.
Największy wpływ na notowania złotego w przyszłym tygodniu będą miały wskaźniki koniunktury z europejskiej gospodarki, szczególnie z Niemiec - oceniają ekonomiści. Dodają, że obecne wyceny polskich obligacji są wysokie, a dla krajowego rynku długu najważniejsza będzie czwartkowa aukcja zamiany.
Eurozłoty pozostanie w przedziale 4,33-4,34 do końca tygodnia, po tym jak kurs pary testował najwyższe poziomy od października ubiegłego roku - ocenił Marcin Sulewski, ekonomista Santander BP. Dodał, że rentowności polskich obligacji mogą spadać, a wsparciem dla krajowego długu mogą być dane o inflacji.
Wtorek przyniósł zmianę układu sił na rynku walutowym. Słabiej zachowywał się dolar amerykański, lecz polskiej walucie pomogło to tylko w ograniczonym stopniu.
Spadek awersji do ryzyka powoduje wyhamowanie aprecjacji amerykańskiej waluty, która w stosunku do EUR czy PLN w środę zachowuje się względnie stabilnie. W przypadku polskich obligacji skarbowych szanse na ewentualne wzrosty dochodowości są niewielkie.
Rosyjskie okręty weszły na Morze Czerwone. Zmierzają na Ocean Spokojny
W Nowej Zelandii znaleziono ciało najrzadszego wieloryba na świecie
Wywrócenie tankowca w Zatoce Omańskiej. Pomocy udzielił indyjski okręt
Strażacy nadal pracują na pogorzelisku w Nowym Porcie
Desant na Tajwan zająłby chińskiej armii niecały tydzień
Problemy z budową morskiej farmy wiatrowej u wybrzeży USA. Władze nakazały wstrzymanie prac