Korea Północna wystrzeliła w niedzielę pocisk balistyczny średniego zasięgu, który przeleciał ok. 500 km i spadł do Morza Japońskiego – podały władze Korei Południowej, USA i Japonii. Według Białego Domu, miał on mniejszy zasięg niż rakiety testowane w ostatnim czasie.
Szef amerykańskiego dowództwa na Pacyfiku admirał Harry Harris Jr. ocenił w środę, że ostatnie działania zbrojne Korei Północnej „są przepisem na katastrofę” i przestrzegł przed poczuciem zadowolenia w obliczu rosnącego napięcia na Półwyspie Koreańskim.
Wczoraj do portu w Hamburgu zawinął kontenerowiec MOL Triumph – jeden z trzech największych tego typu statków na świecie. To pierwsza wizyta megakontenerowca o ładowności powyżej 20 tys. TEU w Północnej Europie.
Władze Korei Północnej oświadczyły w poniedziałek, że niedzielna próba odpalenia pocisku balistycznego zakończyła się powodzeniem i że testowano rakietę nowego typu, zdolną przenosić ładunki nuklearne dużej mocy. – Z łatwością dosięga ona terytorium USA – wskazano.
Korea Płn. wystrzeliła w niedzielę rano, czasu lokalnego, pocisk balistyczny, który przeleciał ok. 700 km i spadł do Morza Japońskiego - poinformował sztab generalny armii Korei Południowej. Nie udało się jeszcze ustalić typu pocisku.
Niedługo na niemieckiej części Morza Północnego powstanie ogromna farma wiatrowa Trial Borkum II. Będzie się ona składać z turbin wiatrowych marki Senvion. Niemiecki producent w końcu dostał się na rynek dotychczas zdominowany przez Siemensa i duńsko-japońskie MHI Vestas.
W związku z przeprowadzoną w tym tygodniu przez Iran próbą wystrzelenia pocisków rakietowych z zanurzonego miniaturowego okrętu podwodnego, Pentagon zaczął obserwować powiązania militarne między Iranem a Koreą Północną.
Hongkoński dziennik „South China Morning Post” informuje w czwartek o tajemniczych sztucznych wyspach, które na Morzu Żółtym buduje Korea Północna. Ich przeznaczenie nie jest znane, zdjęcia satelitarne wskazują na obecność instalacji wojskowych.
30 kwietnia rano, ok. 10 mil morskich na zachód od wybrzeża holenderskiej wyspy Texel, zatonął niewielki prom holowany przez holownik należący do gdyńskiej firmy J. Stępniewski & Co. Ltd. Nikt nie ucierpiał. Podczas zdarzenia na pokładzie promu nie było żadnej załogi - poinformowała holenderska stacja ratownictwa morskiego KNRM w Den Helder.
Kilka agencji prasowych podało informację o starcie regularnego połączenia promowego pomiędzy Koreą Północną a Rosją. Rejsy mają wystartować w przyszłym miesiącu.
Rosyjskie okręty weszły na Morze Czerwone. Zmierzają na Ocean Spokojny
W Nowej Zelandii znaleziono ciało najrzadszego wieloryba na świecie
Wywrócenie tankowca w Zatoce Omańskiej. Pomocy udzielił indyjski okręt
Strażacy nadal pracują na pogorzelisku w Nowym Porcie
Desant na Tajwan zająłby chińskiej armii niecały tydzień
Problemy z budową morskiej farmy wiatrowej u wybrzeży USA. Władze nakazały wstrzymanie prac