Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy zatwierdziła w poniedziałek dekret prezydenta Petra Poroszenki o wprowadzeniu stanu wojennego. Szef państwa oświadczył, że obejmie on obszary przy granicy z Rosją oraz obwody nad Morzem Czarnym i Azowskim i potrwa 30 dni.
Pod hasłem "Zatrzymać wojnę" odbyły się w poniedziałek manifestacje przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie i budynkiem Konsulatu Generalnego Rosji w Krakowie. Uczestnicy domagali się m.in. uwolnienia zatrzymanych przez Rosjan ukraińskich marynarzy.
Donald Trump powiedział w poniedziałek w Waszyngtonie, że "nie podoba mu się to, co się dzieje między Rosją i Ukrainą". Prezydent USA podkreślił, że będzie współpracował z rządami europejskimi nad koncepcją rozwiązania tej sytuacji.
Oczekujemy większej presji UE, NATO, ONZ i USA na Rosję - powiedział w poniedziałek ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Jak dodał, po incydencie na Morzu Azowskim Rosję powinny spotkać nowe sankcje. Deszczyca ocenił, że stanowisko Polski w tej sprawie jest stanowcze i popierające Ukrainę.
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa oznajmiła w poniedziałek, że na pokładzie ukraińskich okrętów zatrzymanych w Cieśninie Kerczeńskiej znajdowali się dwaj funkcjonariusze ukraińskich służb specjalnych, którzy koordynowali działania tych jednostek.
Hiszpańskie i portugalskie media wskazują w poniedziałek, że konflikt na Ukrainie wkroczył w nową fazę. Odnotowują wystąpienia mieszkańców Kijowa i Lwowa przeciwko Rosjanom oraz pierwsze oficjalne starcie armii Ukrainy i Rosji.
Rosyjski dyplomata w ONZ Dmitrij Polanski oświadczył w poniedziałek, że na jednym z okrętów zatrzymanych przez Rosję w Cieśninie Kerczeńskiej byli dwaj funkcjonariusze służb specjalnych Ukrainy. Oznajmił, że przyznali się oni, iż mieli "zadanie specjalne".
Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział w poniedziałek, że po użyciu siły przez Rosję w rejonie Morza Azowskiego wszystkie państwa sojusznicze NATO wyrażają pełne poparcie dla Ukrainy. Wezwał też Rosję do zwrotu ukraińskich okrętów i uwolnienia marynarzy tego kraju.
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk potępił w poniedziałek użycie przez Rosję siły w Cieśninie Kerczeńskiej, wzywając ten kraj do wydania ukraińskich marynarzy oraz statków. Zapewnił, że Europa pozostanie zjednoczona w poparciu dla Ukrainy.
Komisja Europejska wezwała w poniedziałek Rosję do zwrotu zatrzymanych przez nią dzień wcześniej w Cieśninie Kerczeńskiej okrętów ukraińskiej marynarki wojennej, jak również przekazania Ukrainie zatrzymanych marynarzy.
IOPAN: elektrownia jądrowa w Choczewie może mieć negatywny wpływ na środowisko
Rosja wyeksportowała w tym roku z Mariupola 165 tys. ton ukraińskich ładunków
Nowy kontenerowiec Maerska płonie u wybrzeży Indii
Turystyczny statek w ogniu. 110 osób na pokładzie [WIDEO]
Charakterystyka ogólna i zakres zastosowania (prawo angielskie). Reguły Hague-Visby
Wybuch na łodzi migrantów z Haiti: przyczyną rytuał voodoo?