Miniony tydzień charakteryzował się bardzo silną zmiennością na rynkach finansowych. Jak w kontekście zamieszania związanego z koronawirusem radził sobie rynek walutowy?
Ostatnie dwa tygodnie były bardzo szokującymi i trudnymi dla międzynarodowych rynków żeglugowych a to za sprawą niezwykle szybko rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa COVID–19, której epicentrum przeniosło się z Azji do Europy. Wirus uderzył nie tylko w ruch turystyczny, ale spowodował również mocne spowolnienia w usługach transportu ładunków w wyniku drastycznie malejącej konsumpcji i ograniczonych mocy przerobowych. Jak szacują analitycy kwartalne straty w globalnych transakcjach handlowych mogą wynosić około 3
Gwałtowne rozprzestrzenianie się koronawirusa – powodujące szerokie zakłócenia w gospodarce i wywołujące groźbę globalnej recesji – sprawiło, że światowe banki centralne podejmują decyzje o agresywnych obniżkach stóp procentowych, chcąc ograniczyć wpływ koronawirusa na ich gospodarki.
Trwa krach na globalnych rynkach - obawy o wpływ koronawirusa m. in. na globalną gospodarkę obciążają nastroje inwestycyjne - ocenia w piątek Biuro Maklerskie Alior Banku. Zdaniem Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska, rynkową panikę widać także na rynku walutowym, gdzie umacnia się dolar.
Spadki na giełdzie papierów wartościowych mogą potrwać kilka tygodni – powiedział główny ekonomista Credit Agricole w Polsce Jakub Borowski. W jego opinii, warszawski parkiet jest "ofiarą" globalnej wyprzedaży.
Podczas gdy koronawirus wywarł ogromny wpływ na segment masowców Capesize, mniejsze segmenty transportu masowego powoli zaczynają wracać do zysków- poinformowało stowarzyszenie żeglugowe BIMCO.
W poniedziałek wieczorem ropa naftowa taniała na rynkach o ok. 24 proc., co pociągnęło za sobą spadki indeksów giełdowych w Europie i USA. Na zamknięciu sesji na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych indeks WIG spadł o blisko 8 proc.
Rynek ropy zaczął tydzień od gwałtownych spadków notowań. Ropa Brent tanieje o prawie 26 proc. i kosztuje 33,5 dol. za baryłkę, a amerykańska WTI straciła ponad 28 proc. i kosztuje mniej niż 30 dol. Jako główną przyczynę wskazuję się wojnę cenową producentów.
Cztery główne indeksy warszawskiej giełdy zakończyły czwartkowe notowania na minusie. Najmocniej straciły spółki z sektora paliwowego.
Miniony tydzień przyniósł wyraźny wzrost wahań na rynkach finansowych. Inwestorzy nie spuszczają z oczu informacji o koronawirusie.Wyprzedaż, którą w ostatnich dniach obserwowaliśmy na globalnych rynkach akcji, jest największym tego typu tygodniowym załamaniem od czasu kryzysu finansowego z 2008 roku. Za spadkami cen akcji stał niepokój inwestorów związany z ekspansją koronawirusa oraz niepewność, w jaki sposób środki wprowadzone w celu walki z epidemią wpłyną na kondycję gospodarki światowej.
Fińskie i szwedzkie myśliwce poderwane w reakcji na przelot rosyjskich samolotów nad Bałtykiem
Były prezes PKN Orlen Jacek Krawiec szefem rady dyrektorów PGNiG Upstream Norway
2,1 mld zł dla Polski na projekty transportowe
Polboat Yachting Festival – ponad 110 jednostek w Marinie Gdynia
Policja przeprowadziła oględziny magazynu w Nowym Porcie
50 ratowników WOPR będzie patrolować Odrę podczas zlotu wielkich żaglowców