Polska chce przy okazji zaproponowanej przez KE reformy dotyczącej technik połowowych zabiegać o przywrócenie możliwości wykorzystywania przez rybaków na Bałtyku pławnic, czyli sieci dryfujących, które były powszechnie używane przed naszą akcesją do UE.
W tolkmickim porcie nad Zalewem Wiślanym rybacy łodziowi, podobnie jak dzień wcześniej ich koledzy w Ustce, manifestowali poparcie dla działań prowadzonych przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Wstrzymanie połowów paszowych na Bałtyku i rekompensaty dla rybaków za straty wyrządzone przez foki. To główne postulaty, jakie pojawiły się podczas pikiety, którą zorganizował w Ustce Ogólnopolski Komitet Protestacyjny Rybołówstwa Przybrzeżnego. W pikiecie wzięło udział ponad 200 rybaków ze wszystkich polskich portów morskich. Obecni byli również przedstawiciele ministerstwa gospodarki morskiej.
Ponad 400 rybaków łodziowych i przybrzeżnych z całego polskiego wybrzeża pojawi się 6 kwietnia w Ustce na specjalnie zorganizowanej pikiecie.
4 mile zamiast 6 na wschód od Wisłoujścia i 25 metrów głębokości jako granica połowu trałowego na zachód od Wisłoujścia. Taki kompromis przygotowali dzisiaj (29.03) rybacy z Zrzeszenia Rybaków Morskich, którzy przez kilka godzin protestowali na Zatoce Gdańskiej.
- Jesteśmy zaskoczeni akcją części rybaków dotyczącej łowisk Zatoki Gdańskiej – przyznaje Grzegorz Hałubek, doradca MGMiŻŚ ds., rybołówstwa. - Skierowany 15 marca br. do konsultacji publicznych projekt rozporządzenia ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w sprawie wymiarów i okresów ochronnych organizmów morskich oraz szczegółowych warunków wykonywania rybołówstwa komercyjnego bowiem nie ma jeszcze ostatecznego kształtu a konsultacje trwają. Rybacy nie muszą protestować, oczekujemy bowiem na ich uwagi dotycząc
Sporne rozporządzenie ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w sprawie wymiarów i okresów ochronnych organizmów morskich oraz szczegółowych warunków wykonywania rybołówstwa komercyjnego zawiera o wiele więcej błędów i niejasności niż pierwotnie zakładano. We wtorek 29 marca rybacy ze wschodnich łowisk protestowali właśnie przeciwko zapisom umieszczonym w tym projekcie. Rybacy wskazali nam jednak, że błędów w dokumencie jest o wiele więcej.
Rybacy zamierzają zaprotestować przeciw projektowi ustawy, która jest obecnie konsultowana. Nowelizowane rozporządzenia ma zakładać zakaz połowu ryb narzędziami ciągnionymi w odległości mniejszej niż 6 mil od brzegu. Dotyczyć ma to jednostek powyżej 12 metrów długości. Obecnie zakaz trałowania obowiązuje do 3 mil morskich.
Rybacy z Zrzeszenia Rybaków Morskich z Władysławowa nie zgadzają się z nowelizacją rozporządzenia dotyczącego połowów ryb narzędziami trałowymi. Nowelizowane rozporządzenie ma zakładać zakaz połowu ryb narzędziami ciągnionymi w odległości mniejszej niż 6 mil od brzegu. Dotyczyć ma to jednostek powyżej 12 metrów długości. Obecnie zakaz trałowania obowiązuje do 3 mil morskich.
Całkowita zmiana finansowania rybołówstwa z funduszu morskiego na lata 2014-2020 - to zdaniem rybaków jedyna szansa na uratowanie polskiego rybołówstwa i zasobów ryb w Morzu Bałtyckim. Wnioski takie można wyciągnąć po dyskusji na temat rybołówstwa morskiego, która odbyła się w czasie posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore