W porcie w Gibraltarze zatrzymano luksusowy jacht, który należy do rosyjskiego oligarchy Dmitrija Pumpianskiego - poinformował w poniedziałek rząd tego terytorium zamorskiego Wielkiej Brytanii.
Ponad 30 polskich firm z branży jachtowej zrywa współpracę z Rosją - poinformował w czwartek zarząd Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych – Polskie Jachty (POLBOAT). Wstrzymano m.in. transakcje i zamrożono zaliczki na nowe jednostki.
Do stoczni VARD Vung Tau w Wietnamie, należącej do norweskiej grupy VARD Group, dostarczono 8 marca nowy statek serwisowy SOV (service operation vessel) zbudowany przez Ta San Shang Marine, wspólną spółkę Mitsui O.S.K. Lines (MOL)i Ta Tong Marine.
W wyniku sankcji i wycofania się ze współpracy z Rosją linii żeglugowych oraz spółek handlowych, ruch w rosyjskich portach gwałtownie spadł.
Wraz z wybuchem wojny ukraińsko – rosyjskiej sytuacja na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim bardzo szybko zmieniła się. Stało się tam bardzo niebezpiecznie.
Rosyjski gazowiec, którego przyjęcia odmówiono w Wielkiej Brytanii jednym z wielu statków, które mogą utknąć z ładunkiem na morzu.
Po wybuchu wojny ukraińsko-rosyjskiej sytuacja zarówno na rynku frachtowym, czarterowym jak i tonażowym stała się jeszcze bardziej dynamiczna i nieprzewidywalna. Obarcza to niewątpliwie inwestycje tonażowe dodatkowym ryzykiem, ale też szansą. Nikt bowiem nie wie jak sytuacja będzie wyglądała za jakiś czas.
Krajowa Sekcja Portów Morskich NSZZ „Solidarność” wystosowała do premiera Morawieckiego list otwarty, w którym wzywa do zakazania wejść rosyjskich statków do polskich portów.
Kolejne tygodnie to eskalacja sytuacji wojennej wokół Ukrainy oraz napaść Rosji na ten kraj. Jak wiemy Ukraina jest jednym z potentatów w produkcji zbóż, ale nie tylko. Jest to kraj bogaty w różnorodne surowce mineralne. Pierwsze tygodnie wojny już wydatnie wpływają na ruch statków w tamtych rejonach, natomiast konsekwencje długoterminowe będą znacznie poważniejsze. Dotknie to szczególnie żeglugi masowej. Nie bez znaczenia jest również rynek wydobycia i konsumpcji gazu i ropy naftowej. Wzrastające ceny, ograniczona podaż rynku bę
Kolejne statki z transportem rosyjskiej ropy i gazu - ale pływające pod banderami państw trzecich - nie mogą wejść do brytyjskich portów, bo dokerzy odmawiają ich rozładowania. W sobotę poinformowano już o trzecim takim przypadku.
Były prezes PKN Orlen Jacek Krawiec szefem rady dyrektorów PGNiG Upstream Norway
2,1 mld na dla Polski na projekty transportowe
Polboat Yachting Festival – ponad 110 jednostek w Marinie Gdynia
Policja przeprowadziła oględziny magazynu w Nowym Porcie
50 ratowników WOPR będzie patrolować Odrę podczas zlotu wielkich żaglowców
PGE uruchomiła przetarg na budowę bateryjnego magazynu energii w Żarnowcu