Agencja Reutera przytoczyła w czwartek doniesienia o eksplozjach w pobliżu statków na Morzu Czerwonym, gdzie jemeńscy rebelianci Huti regularnie atakują jednostki handlowe. Z kolei armia USA ogłosiła, że zniszczyła osiem dronów wystrzelonych przez tę grupę.
Rosja uzyskała zgodę rządzącej Sudanem Tymczasowej Rady Suwerennej generała Abd al-Fattaha al-Burhana na budowę centrum wsparcia logistycznego dla swojej marynarki wojennej na wybrzeżu Morza Czerwonego w Sudanie. W zamian dostarczy armii sudańskiej broń i amunicję.
Od kwietnia, po dłuższej przerwie niemal codziennie mają miejsce ataki jemeńskich bojowników na żeglugę. W wyniku tego kilka statków zostało uszkodzonych, jednakże obyło się bez ofiar. Zdecydowana większość wystrzeliwanych rakiet i dronów jest neutralizowana przez międzynarodowe siły morskie.
Singapur zmaga się z rosnącym zatłoczeniem w porcie, które jest efektem zmiany tras statków z Morza Czerwonego. Według najnowszych raportów firmy Linerlytica, która analizuje rynek morski, sytuacja staje się coraz poważniejsza, a kongestia w porcie może jeszcze się nasilić.
OPEC - Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową - postanowiła w niedzielę podczas posiedzenia on line, że do końca 2025 utrzyma w mocy cięcia wydobycia, które zostały ustalone jeszcze w 2023 roku. Wcześniej planowano, że zobowiązania stracą moc z końcem 2024 r.
Bojownicy bazującego w Jemenie ugrupowania Huti przeprowadzili w ciągu doby łącznie sześć ataków, których celem był, m.in. operujący na Morzu Czerwonym amerykański lotniskowiec "Eisenhower" - poinformowała agencja Reuters, powołując się na rzecznika Huti.
Siły amerykańskie i brytyjskie zneutralizowały łącznie kilkadziesiąt różnych celów w postaci rakiet i pocisków należących do jemeńskich bojowników Huti. To największe starcie od marca tego roku, gdy okręty i samoloty państw koalicji międzynarodowej zneutralizowały niemal 28 bezzałogowców wystrzelonych jednego dnia. Wspierani przez Iran szyiccy rebelianci wciąż stanowią zagrożenie dla ruchu morskiego na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej.
Nie ustają ataki jemeńskich bojowników Huti na statki handlowe płynące przez Morze Czerwone. Coraz częściej statki płynące między portami w Europie i Azji wybierają trasy wokół kontynentu afrykańskiego z pominięciem Kanału Sueskiego. Ma to niebagatelny wpływ na wzrost stawek frachtu morskiego, w tym stawek kontenerowych. Morze Czerwone to najkrótsza droga morska transportu towarów z Azji do Europy, którą realizowane jest 25–30 proc. morskiego transportu kontenerowego.
Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi we wtorek wezwał szefa dyplomacji Jemenu do wywarcia wpływu na bojowników Huti, aby zaprzestali ataków na statki na Morzu Czerwonym, oraz zaapelował o zapewnienie bezpieczeństwa żeglugi w regionie.
Jak podało dowództwo sił USA (US CENTCOM), z zachodniego terytorium Jemenu kontrolowanego od 2014 roku przez szyickich bojowników walczących z uznawanym rządem państwa, wystrzelono bezzałogowy pojazd latający. Uznano, że stanowi on zagrożenie dla żeglugi w rejonie, w efekcie został zestrzelony. Do zdarzenia doszło 27 maja około godziny 4 rano (czasu sanajskiego).
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024