Ostatnie tygodnie to nieco pozytywniejsza atmosfera na rynkach frachtowych i czarterowych jednostek masowych. Z różnych regionów, dla różnych segmentów zaczęły napływać całkiem pozytywne wieści na temat zapotrzebowania na tonaż. Z kolei na rynku przewozów ładunków ropy naftowej i jej pochodnych nadal sporo zamieszania. Sytuacja w tym segmencie zależała od wielu czynników, tj. typ statku, obsługiwany obszar, itp. Indie są obecnie trzecim największym importerem ropy na świecie
Początek nowego roku zapowiada duże zmiany w kolejnych jego miesiącach. Słabnąca podaż ładunków, szczególnie przewozów masowych powoduje, iż warunki frachtowe są bardzo marne. Taka sytuacja może doprowadzić do daleko idących zmian. Ich symptomy widać w ostatnich tygodniach.
Nastroje w branży transportu morskiego nadal nie są zbyt optymistyczne. Kontynuacja spadków najważniejszych indeksów branżowych negatywnie wpływa na nastroje wielu podmiotów rynku. Jednakże niektóre polityki inwestycyjne armatorów jeszcze do niedawna mogły zaskakiwać, co widoczne było przede wszystkim w branży kontenerowej. Są jednak tutaj pewne symptomy, które mogą świadczyć o tym, że jednak i tutaj trwa wyhamowywanie inwestycji i zwiększanie złomowań, które mogą pomóc w stabilizacji warunków rynku transportu kontenerowego.
Głosy analityków płynące z wielu stron podkreślają, iż 2023 rok może być dla światowej gospodarki bardzo trudny. Chodzi o spodziewane spowolnienie gospodarcze oraz niepewność, co do dalszego rozwoju rynków konsumpcyjnych i inwestycyjnych. Oczywiście będzie to miało w konsekwencji przełożenie na transport morski.
Koniec roku to dla wielu rynków frachtowych i czarterowych okres nasilającej się presji cenowej, wynikającej z ogólnej sytuacji gospodarczej jak i sezonowego spowolnienia. Wynikały one nie tylko z okresu świątecznego, ale spadającej podaży ładunków wynikającej między innymi z zaostrzającej się sytuacji pandemicznej w Chinach, a więc ważnym ośrodku generującym w znaczący sposób globalne zapotrzebowanie na surowce i ich transport. Według analityków taka sytuacja będzie kontynuowana w kolejnych tygodniach.
Obecne warunki rynku frachtowego i czarterowego dla jednostek kontenerowych dały się już mocno we znaki niemal wszystkim przewoźnikom. W ostatnich tygodniach obserwowało się coraz więcej decyzji dotyczących złomowań tego typu jednostek. Szczególnie dotyczy to mniejszego tonażu.
Niepokojące sygnały zwalniającej chińskiej gospodarki, która w okresach turbulencji ekonomicznych ostatnich lat była zawsze motorem napędowym gospodarki światowej, wpływają na dość ponure prognozy światowego handlu morskiego dla wielu segmentów żeglugi. Z drugiej strony zapotrzebowanie na tankowce i statki do przewozu gazu jest duże i te rynki reprezentują dobre lub coraz lepsze warunki frachtowe i czarterowe.
Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 42-45/2022)
Kolejne tygodnie ostatniego kwartału roku to kontynuacja światowych trendów makroekonomicznych. Wysoka inflacja, wysokie ceny energii, wyhamowująca konsumpcja detaliczna, ale również mniej zamówień przemysłowych ma duży wpływ na warunki panujące w światowym handlu morskim i transporcie morskim.
Światowy rynek handlu morskiego podąża za trendami gospodarczymi i taka sytuacja miała również miejsce w ostatnich tygodniach w analizowanych segmentach żeglugi. W branży kontenerowej trend kongestii i opóźnień ustał. Niestety zmiana nie jest pozytywna bowiem ładunków skonteneryzowanych zaczyna coraz bardziej brakować a kontenerowce wożą coraz częściej jedynie puste kontenery celem ich repozycjonowania w inne lokalizacje. Podobne trendy odczuwane są w innych segmentach żeglugi.
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.