Od 10 do 12 maja doszło do szeregu ataków jemeńskich bojowników Huti na międzynarodową żeglugę na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski. Lider ugrupowania zapowiedział natężenie ataków na statki na okręty, jednocześnie dowództwo sił USA szuka sposobu na przełamanie impasu w tym największym od dekad kryzysie transportu morskiego.
W rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej 6 maja doszło do kolejnych ataków na międzynarodową żeglugę. Bojownicy Huti od dwóch tygodni intensyfikują swoje działania, zagrażając statkom poruszającym się na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski. Przeciwko nim aktywnie działa międzynarodowa koalicja, której trzonem są siły morskie.
Budowany przez amerykańskie siły zbrojne pływający port, który ma zwiększyć wsparcie humanitarne dla Strefy Gazy, zacznie działać już w najbliższy weekend; pierwsze transporty pomocy mogą rozpocząć się na początku przyszłego tygodnia - informuje portal Politico, opierając się na źródłach w rządzie USA.
Amerykańskie siły zbrojne kolejny raz zlikwidowały bezzałogowy pojazd nawodny (Unmanned surface vehicle, USV) na obszarach Jemenu, kontrolowanych przez wspieranych przez Iran bojowników Huti.
Na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej doszło do szeregu ataków bojowników Huti na statki. Siły amerykańskie i włoskie notują kolejne zestrzelenia pocisków i dronów, niemniej pojawiają się informacje o trafieniu masowca.
Z obszaru zachodniego Jemenu, kontrolowanego przez bojowników Huti od 2014 roku, ponownie doszło do ataków na stali i okręty obecne w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. To kolejna seria ataków na przestrzeni kilku dni, która następuje po dłuższej przerwie w aktywności rebeliantów wspieranych przez Iran, działających od listopada przeciwko międzynarodowej żegludze.
Jak poinformowało Centralne dowództwo Armii USA (Centcom) 24 kwietnia o godzinie 11:51 (czasu sanajskiego) okręt należący do międzynarodowej koalicji pomyślnie zestrzelił jeden przeciwokrętowy pocisk balistyczny (ASBM) wystrzelony z obszaru zachodniego Jemenu, kontrolowanego przez bojowników Huti, wspieranych przez Iran. To pierwszy od dłuższego czasu atak w tym regionie.
Amerykański rząd przekazał 4 kwietnia Siłom Zbrojnym Ukrainy ogromny ładunek uzbrojenia, na który składały się transporty z Iranu przejęte przez międzynarodowe siły morskie. Pierwotnie miały trafić do bojowników Huti, walczących z jemeńskim rządem oraz atakujących międzynarodową żeglugę w regionie.
Agencja Reuters, powołując się na amerykańskie źródła wojskowe, poinformowała w poniedziałek o zniszczeniu systemu rakietowego wspieranych przez Iran rebeliantów Huti, operujących z terytorium Jemenu.
Siły Centralnego Dowództwa USA (CENTCOM) pomyślnie zaatakowały i zniszczyły pocisk przeciwokrętowy (ASM) na kontrolowanym przez Huti terytorium w zachodniej części Jemenu. Miało to miejsce 4 kwietnia około godziny 14:20 (czasu sanajskiego). Nie zgłoszono żadnych obrażeń ani uszkodzeń przez okręty amerykańskie, koalicyjne ani statki handlowe. To było kolejne działanie skierowane przeciwko lądowej infrastrukturze szyickich bojowników, zrealizowane "w samoobronie".
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri