Dwa duże strajki, jakie prowadzone są właśnie na terenie Niemiec – rolników oraz maszynistów – powodują opóźnienia w transporcie lądowym, a tym samym wpływają na transport morski.
Do trwającej od 18 grudnia międzynarodowej misji pod auspicjami USA w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej dołącza kolejne państwo. Ma to miejsce w sytuacji eskalacji działań prowadzonych przez jemeńskich rebeliantów Huti wspieranych przez Iran i ponawianych przez społeczność międzynarodową wezwań do zneutralizowania zagrożenia i zapewnienia bezpieczeństwa dla żeglugi.
Brytyjski minister obrony Grant Shapps zasugerował w środę, że atak odwetowy przeciwko jemeńskim rebeliantom Huti za ostrzeliwanie przez nich statków handlowych i okrętów wojennych jest nieuchronny - informują brytyjskie media.
Jasno mówiliśmy, że jeśli ataki Huti przeciwko statkom na Morzu Czerwonym będą kontynuowane, spotkają ich konsekwencje - oświadczył w środę w Bahrajnie szef dyplomacji USA Antony Blinken po największym dotąd ataku jemeńskich rebeliantów. Zarzucił przy tym Iranowi wspomaganie działań szyickiej bojówki.
W listopadzie deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych zaskakująco zmalał, osiągając poziom 63,2 miliarda dolarów, co jest wynikiem znaczącego spadku importu dóbr konsumpcyjnych.
Coraz więcej krajów wysyła okręty wojenne do ochrony statków handlowych na Morzu Czerwonym. Kroki takie zapowiedziały ostatnio Indie i Sri Lanka. Wahają się Niemcy – tamtejszy rząd jest naciskany przed przemysł.
W 2023 roku stocznie wyprodukowały 350 nowych kontenerowców – średnio niemal jeden na dzień. 2024 rok przebije ten wynik znacznie.
Wciąż niespokojnie na Morzu Czerwonym. Jemeńscy bojownicy Huti, wspierani przez Iran, otwarcie zadeklarowali wojnę siłom międzynarodowej koalicji. 9 stycznia, około godziny 21:15 czasu miejscowego, przypuścili kolejny atak z użyciem bezzałogowych pojazdów (UAV), przeciwokrętowych pocisków manewrujących oraz przeciwokrętowego pocisku balistycznego. Ich celem były zarówno okręty, jak i statki korzystające z morskiej trasy prowadzącej przez Morze Czerwone i Zatokę Adeńską.
Niemiecki operator kontenerowy Hapag-Lloyd, jedna z największych na świecie firm tego typu, będzie nadal omijał Kanał Sueski ze względu na zagrożenie atakami jemeńskiej milicji Huti - poinformował we wtorek rzecznik firmy, cytowany przez agencję Reutera.
A.P. Møller-Mærsk zaprzeczył doniesieniom jednego z branżowych portali, że podjął negocjacje z bojownikami Huti z Jemenu w celu zapewnienia swoim jednostkom bezpieczeństwa na Morzu Czerwonym.
Święto Wojska Polskiego z udziałem Marynarki Wojennej
Gospodarki krajów rozwijających się na morskich szlakach. Polska wpisuje się w globalne trendy
Walczący o zablokowanie połowów wielorybów Paul Watson pozostanie w areszcie
Siły morskie USA i Francji ćwiczą blisko spornego obszaru na Oceanie Spokojnym
Chrzest nowego okrętu transportowego US Navy, USNS Point Loma
Producenci podmorskich kabli mają już zarezerwowane moce produkcyjne na najbliższe lata