Nasilające się ataki na jednostki morskie w rejonie Morza Czerwonego, w tym głośne przypadki porwań przypominają, że praca na morzu może być niebezpieczna, a piractwo wciąż stanowi wyzwanie dla rządów państw. W związku z tym są organizowane międzynarodowe misje, których trzonem są siły morskie, niemniej firmy poszukują także własnych rozwiązań, jak radzić sobie w tej sytuacji. Jednym z nich jest korzystanie z usług uzbrojonych ochroniarzy.
Japoński gigant transportu morskiego ogłosił wczoraj, że zaprzestaje korzystać z tras prowadzących przez obszar zagrożony atakami ze strony jemeńskich bojowników. W ten sposób rośnie grono firm, które zmieniając swoje trasy mogą mocno wpłynąć na międzynarodowy handel i łańcuch dostaw.
USA, Unia Europejska i NATO potępiły we wtorek we wspólnym oświadczeniu ataki jemeńskiego ruchu Huti na statki na Morzu Czerwonym. "Huti ingerują w prawo i swobodę żeglugi (...). Nie ma usprawiedliwienia dla tych ataków" - głosi dokument.
Są kraje, które uczestniczą w zwołanej przez USA międzynarodowej koalicji, chroniącej statki komercyjne przed atakami jemeńskiego ruchu Hutich, lecz nie czynią tego publicznie - poinformował we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Podkreślił przy tym, że inicjatywę popiera 44 krajów, a ataki wspieranej przez Iran bojówki dotykają wszystkich, w tym m.in. Chiny.
Zaatakujemy na Morzu Czerwonym statek każdego kraju, który podejmie działania wymierzone w Jemen - oświadczył we wtorek w Kairze Mohammed Ali al-Huti, jeden z przywódców wspieranej przez Iran jemeńskiej milicji Huti, w wywiadzie dla irańskiej telewizji Al-Alam.
Wspierani przez Iran jemeńscy rebelianci Huti oświadczyli we wtorek, że nie zaprzestaną ataków na statki handlowe na Morzu Czerwonym, mimo że Stany Zjednoczone ogłosiły utworzenie nowych morskich sił ochronnych.
Kolejny dzień przyniósł kolejne ataki bojówkarzy Huti z Jemenu na cywilne statki na Morzu Czerwonym. Doniesień jest na tyle dużo, że międzynarodowe agencje nie nadążają z weryfikacją.
Jemeńscy Huti wykonali w poniedziałek dwa ataki na statki handlowe na południu Morza Czerwonego, poinformowało Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) we wtorkowym oświadczeniu.
Po tym jak cztery z największych przedsiębiorstw żeglugi kontenerowej na świecie ogłosiły w ciągu zaledwie dwóch dni zaprzestanie i zawieszenie wszystkich operacji żeglugowych przez Morze Czerwone w następstwie ataków rebeliantów Huti na statki, dołączają do nich kolejne firmy. Rosną obawy w związku z ostrzałami rakietowymi i próbami porwań jednostek morskich.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin ogłosił we wtorek utworzenie międzynarodowej koalicji mającej na celu ochronę handlu na Morzu Czerwonym po serii ataków rakietowych i dronów przeprowadzonych przez jemeńską grupę Huti sprzymierzoną z Iranem.
Polboat Yachting Festival – ponad 110 jednostek w Marinie Gdynia
Policja przeprowadziła oględziny magazynu w Nowym Porcie
50 ratowników WOPR będzie patrolować Odrę podczas zlotu wielkich żaglowców
PGE uruchomiła przetarg na budowę bateryjnego magazynu energii w Żarnowcu
ETA.fm Podcast - podsumowanie tygodnia CW28'24 - Zgoda na wsparcia dla terminala instalacyjnego offshore w Gdańsku
ATC Cargo z certyfikatami do obsługi m.in. uzbrojenia i amunicji