Z dniem 1 stycznia 2015 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o zapobieganiu zanieczyszczaniu morza przez statki oraz niektórych innych ustaw. Zmieniona ustawa implementuje do polskiego prawa dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/33/UE z 21 listopada 2012 r. zmieniającą dyrektywę Rady 1999/32/WE w zakresie zawartości siarki w paliwach żeglugowych (Dz. Urz. UE L 327 z 27.11.2012, str. 1).
Wypadek statku „CEMFJORD” w cieśninie Pentland stanowi kolejny przykład ogromnych niebezpieczeństw związanych z podróżą morską. Przepisy prawa morskiego są stale nowelizowane, aby uwzględniać wnioski z wcześniejszych wypadków, ale nigdy nie dadzą gwarancji uniknięcia tragedii. W kontekście zatonięcia m/v „CEMFJORD”, trzeba przypomnieć kilka istotnych regulacji, które mają w zamierzeniu poprawiać bezpieczeństwo na morzu w podobnych okolicznościach.
Coraz popularniejszą praktyką zarówno w Polsce, jak i zagranicą, jest poszukiwanie alternatywnych rozwiązań rozstrzygania sporów. Istnieje wiele powodów, dla których strony konfliktu prawnego próbują uniknąć konfrontacji na drodze sądowej. Wśród podstawowych przyczyn takiego stanu rzeczy wymienić można między innymi sformalizowanie procedury, wysokie koszty oraz przewlekłość postępowania przed sądami powszechnymi.
Bliskie wprowadzenie w tym roku do eksploatacji statków kontenerowych zabierających już ponad 19 tys. TEU (kontenerów 20. stopowych) wyprzedziło rozwój techniki bezpieczeństwa i nowych norm.
Na północ od wybrzeży Szkocji trwa akcja ratunkowa. Poszukiwana jest załoga statku Cemfjord, który zatonął. Na pokładzie byli Polacy. Przyczyny zdarzenia nie są jeszcze znane, jednak w rejonie katastrofy panują bardzo trudne warunki pogodowe.
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków
Wielki wyciek substancji ropopochodnej na Motławie powstrzymany. Możliwy powrót żeglugi
Nie ma czasu do stracenia. Europejska energetyka wiatrowa musi przyśpieszyć