Na trójmiejskim rynku portowym funkcjonują od 2006 roku, na koncie mają 29 projektów elektrowni wiatrowych w Polsce, współtworzyli wiele spektakularnych inwestycji offshore za granicą, a ich roczna przepustowość to ponad 600 tys. TEU. Mowa o Gdynia Container Terminal (GCT), który jest częścią międzynarodowej grupy Hutchison Ports. Z szefem GCT rozmawiamy o doświadczeniach z onshore, udziale w polskim offshore i najbliższych planach.
Dziś, 10 listopada 2021, Zarząd Morskiego Portu Gdynia ogłosił przetarg, który de facto rozpoczyna szeroko zakrojone prace nad budową terminala instalacyjnego na potrzeby morskich farm wiatrowych w porcie.
Baltic Power, spółka odpowiedzialna za budowę pierwszej morskiej farmy wiatrowej PKN Orlen i Northland Power, organizuje od 30 listopada do 1 grudnia 2021 r. kolejną konferencję dla podmiotów zainteresowanych współpracą w zakresie dostaw potrzebnych do realizacji projektu.
Firma Seatech Engineering powstała w 2003 roku w Gdańsku i od samego początku stawia na sukcesywny i stabilny rozwój, którego jednym z kluczowych filarów jest zespół zaangażowanych i wykwalifikowanych ludzi, gdyż projektowanie statków, to coś więcej niż linia produkcyjna.
Dla niektórych czytelników w dużej mierze niezrozumiałym może być zestawianie w publikacjach obu tych projektów. Z jednej strony mamy bowiem rurę, jak niektórzy wywodzą, a z drugiej wiatraki na morzu. Na pierwszy rzut oka faktycznie może dziwić porównywanie tych inwestycji, ale niestety analizując historię Baltic Pipe, a teraz marketingowe przymiarki do Morskiej Energetyki Wiatrowej w Polsce, można odnaleźć wiele niepokojących i negatywnych dla interesów Polski prawidłowości, które mają bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo
Baltic Power zamierza przeprowadzić i zaprasza zainteresowane podmioty do udziału w postępowaniu zakupowym (RFI) na usługi realizowane przez Marine Warranty Surveyor (MWS) na potrzeby projektu. Usługi świadczone będą w okresie budowy morskiej farmy wiatrowej, które zgodnie z planem realizowane będą w latach 2024-2026.
Część mediów z paniką przyjęła wiadomość o udziale chińskich firm w przetargu na dzierżawę terenów w zachodniej części Portu Gdynia z przeznaczeniem na terminal przeładunkowy kontenerów oraz elementów morskich farm wiatrowych. O ile praktyka udziału zagranicznych oferentów w przetargach jest czymś powszechnym w międzynarodowym biznesie, to trwająca nagonka na Chiny ukazuje powierzchowność mediów w zapoznaniu się z tematem lub działanie po określonej linii ideologicznej.
Przedstawiciele duńskiego dewelopera Ørsted Wind Power oraz Jan De Nul Group sygnowali ostateczną umowy na transport i instalację 107 fundamentów monopalowych i jednej podstacji morskiej na terenie farm Gode Wind 3 i Borkum Riffgrund 3 Offshore. Zlecenie zostanie zrealizowane z pomocą jednostki Les Alizés, która zadebiutuje na Morzu Północnym.
W Szkocji rozpoczęła się budowa farmy wiatrowej Seagreen o mocy 1,1 GW. Jest to wspólne przedsięwzięcie wiatrowe TotalEnergies (51 proc.) i SSE Renewables (49 proc.), warte 3 miliardy funtów. Po ukończeniu fazy budowy farma będzie największą i najgłębiej położoną morską instalacją wiatrową w Szkocji.
W związku z planowanym rozwojem sektora morskiej energetyki wiatrowej, znaczenia nabiera nie tylko port w Gdyni, desygnowany jako port instalacyjny dla farm, ale także porty w Łebie i Ustce, które miałyby pełnić rolę portów serwisowych. Szczególnie ten drugi wymaga inwestycji, nad którymi już pracuje Urząd Morski w Gdyni.
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu