Zespół złożony z inżynierów, naukowców oraz pasjonatów uzyskał przy pomocy zaawansowanej nanotechnologii, po raz pierwszy na świecie, czystą wodę pitną z przefiltrowanej brudnej, słonej wody prosto z Morza Bałtyckiego. Ponadto urządzenie jest w pełni ekologiczne, gdyż nie wymaga wkładu żadnej dodatkowej energii, a także pozostaje całkowicie biodegradowalne.
Zalegający w morzach plastik rozkłada się i uwalnia substancje, które razem z atmosferycznym dwutlenkiem węgla, zakwaszają wodę. To z kolei oznacza zagrożenie dla licznych organizmów.
Jak wykazał eksperyment przeprowadzony przez badaczy z Finlandii, obecny w glebie nanoplastik wędruje w górę łańcucha pokarmowego - sałata pobierała cząstki nanoplastiku z gleby, przekazywała je zjadającym ją owadom, a te - konsumującym je rybom. Wyniki sugerują potencjalne zagrożenie dla zdrowia ludzi.
O tym, że plastik jest jednym z najpoważniejszych problemów, z jakim zmagają się morza i oceany, nie trzeba już nikogo przekonywać. W ramach międzynarodowych obchodów World Cleanup Day, Fundacja Mare już trzeci rok z rzędu organizuje akcję "Sprzątamy Bałtyk". Akcja odbędzie się w sobotę 17 września w Gdańsku Brzeźnie i Gdyni Orłowo. Organizatorzy zapraszają wszystkich, w tym nurków, którym los Bałtyku nie jest obojętny.
Z inicjatywy Fundacji Mare na gdańskiej plaży stanęła niezwykła instalacja artystyczna. Wykonana ze starych sieci rybackich wyłowionych z Bałtyku i ze śmieci zebranych z bałtyckich plaży, instalacja pod hasłem „TO TWOJE?” ma zwracać uwagę na gigantyczny problem jakim jest zanieczyszczenia mórz i oceanów, w tym naszego rodzimego Bałtyku, plastikiem i innymi tworzywami sztucznymi. Instalacja ma za zadanie edukować społeczeństwo i podkreślać niezwykle ważną rolę recyklingu i upcyklingu plastiku we współczesnym świecie.
Każdego roku do mórz i oceanów trafia od 4,8 mln do 12,7 mln ton plastikowych odpadów. Jednym z najczęściej wymienianych rozwiązań tego problemu jest recycling, jednak globalnie jedynie 9% wytworzonego plastiku trafia do drugiego obiegu. Stąd niezbędne są działania na rzecz oczyszczania mórz i oceanów z plastiku, a doskonałym do tego narzędziem - morskie kosze, które Fundacja Mare od 2021 roku instaluje na Bałtyku.
Naukowcy po raz pierwszy znaleźli mikroplastik nawet w świeżym śniegu, padającym na Antarktydzie. Jest go więcej, niż w okolicznych wodach, i może pochodzić z działalności ludzi na polarnym kontynencie, ale także z miejsc oddalonych o tysiące kilometrów.
Z pomocą sztucznej inteligencji naukowcy opracowali syntetyczny enzym, który nawet w ciągu kilku godzin rozkłada tworzywa sztuczne zwykle zalegające setki lat na lądach i w oceanach. Można go wykorzystać nie tylko do recyklingu, ale także do usuwania plastiku z zanieczyszczonych miejsc.
Do Arktyki dociera plastik niesiony przez prądy, rzeki, powietrze i statki. Duże ilości można znaleźć w wodzie, na dnie, odległych plażach, a nawet w lodzie i śniegu.
Mikroplastik wypływający z rzek Europy gromadzi się w różnych rejonach Oceanu Arktycznego. Kiedy się już tam znajdzie, może szkodzić miejscowym ekosystemom.
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu