Klasyczna, według common law, systematyka umów przewozu ładunków morzem (contracts of affreightment), dzieliła umowy na te, które są zawarte w czarterze (charterparty) i te, które są zawarte lub które są uwidocznione w konosamentach (bill of lading). Rozwój praktyki morskiej i angielskiego prawa morskiego, przyniósł, z upływem czasu, coraz to nowe typy, formy i rodzaje umów przewozowych. W istocie jednak, każda nowa odmiana, jest mutacją i/lub hybrydą pierwszych dwóch podstawowych typów umów.
Precedens „Glyn Mills Currie & Co. v The East & West India Dock Co.” [1882] 7 App. Cas. 591 wraz z precedensem ,,The Stettin” [1889] 14 PD 142 ustanowiły bazowy zespół praw i obowiązków przewoźnika w związku z przewozem i wydaniem ładunku na podstawie konosamentu.
Nasze opracowanie Czarter na podróż - Cesser clause wywołało duże zainteresowanie wśród naszych stałych adresatów. Postanowiliśmy w związku z tym powrócić do tego tematu.
W rozwoju historycznym konosamentu, jako specyficznego dokumentu przewozowego, funkcja dowodu na okoliczność warunków umowy przewozu (umowy frachtowej – „contract of affreightment”), na jakich strony umowy (frachtujący – „shipper” – przewoźnik - „carrier”) uzgodniły przewóz morzem danego ładunku, ukształtowała się jako druga w kolejności (po funkcji „receipt for the goods shipped”).
Konosament („bill of lading („B/L”)) jest specyficznym dokumentem przewozowym, mającym charakter papieru wartościowego („negotiable document of title”). Wyróżnia się trzy funkcje konosamentu. Jest on zatem potwierdzeniem przyjęcia przez przewoźnika do przewozu określonego (co do ilości, charakteru i stanu zewnętrznego) ładunku.
Przygotowanie poprawnie wypełnionych dokumentów przewozowych ma kluczowe znaczenie dla szybkiej organizacji dostaw i sprawnej obsługi celnej. Jest to szczególnie ważne dla firm z branży beverage, które obracają towarami wrażliwymi takimi jak soki, wina, komponenty do produkcji napojów, itp. Eksperci Hillebrand Gori, operatora logistycznego specjalizującego się w obsłudze tej branży, przygotowali krótki przewodnik na temat dokumentów przewozowych.
W kontynuacji naszych opracowań dotyczących czarteru na czas powracamy do jednej z kluczowych kwestii – warunków płatności opłaty czarterowej – „hire”. Standardową praktyką czarterów tego typu, jest ustalenie płatności „z góry”(„in advance”) dokonywanej w okresach „miesięcznych” („per calendar month in advance” – Kl. 9, linia 109 SHELLTIME 4), „półmiesięcznych” („semi-monthly in advance” – Kl 5, linia 58 NYPE 1946), czy „15-dniowych” („15 days in advance” - Kl. 11, linia 147 NYPE 93).
W przypadku wystawienia przez przewoźnika (armatora) konosamentu (tzw. „Owners’ B/L”), przewoźnikowi będzie mogło przysługiwać roszczenie z tytułu kosztów i należności (np. fracht itp.) związanych z konosamentową umową frachtową w stosunku do legitymowanego posiadacza konosamentu/odbiorcy ładunku. Zwyczajowo, roszczenie takie wsparte jest możliwością zabezpieczającego zatrzymania ładunku (w formie umownego zastawu na ładunku – „lien on cargo”).
Opracowanie niniejsze jest kontynuacją artykułu Konosament – nieprawidłowe zaklauzowanie. Część I. Podjęliśmy się w nim wyjaśnienia niezwykle istotnego w codziennej praktyce żeglugowej i handlowej zagadnienia – kiedy, w jakich warunkach i na jakiej podstawie przewoźnik, reprezentowany przez kapitana statku lub innego przedstawiciela, jest uprawniony do skutecznego zabrudzenia/zaklauzowania konosamentu w zakresie deklaracji ładunkowej bez groźby naruszenia przez przewoźnika warunków umowy frachtowej.
Konosament, zarówno w klasycznym systemie common law, jak i pod rządami Reguł Hague-Visby 1924/1968/1979 – (COGSA 1971), stwarza domniemane przyjęcie na statek przez przewoźnika określonego ładunku do przewozu w takiej ilości i stanie jak to uwidoczniono w konosamencie.
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3
Vestas ze stratą operacyjną, chociaż popyt na turbiny wciąż rośnie
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Sukcesy polskich żeglarzy – 12 medali na mistrzostwach świata i Europy
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju