Zatopienie przez siły ukraińskie rosyjskiego kolejnego okrętu desantowego klasy Ropucha ogranicza wsparcie logistyczne dla Floty Czarnomorskiej, a także utrudnia wsparcie logistyczne dla okupowanego Krymu - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.
Krym i związana z nim bitwa na Morzu Czarnym staną się w 2024 roku środkiem ciężkości wojny - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla tygodnika „The Economist”.
W rosyjskim porcie w Murmańsku doszło niespodziewanie do pożaru na arktycznym statku drobnicowym Sewmorput. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, gdyż to wyjątkowa jednostka tej klasy, mająca rzadki w tym przypadku napęd atomowy.
Mieszkańcy okupowanego od 2014 roku przez Rosję półwyspu donoszą, że w pobliżu miasta Kercz słychać było eksplozje. Istnieje podejrzenie, że doszło do kolejnego ataku z użyciem rakiet bądź dronów, przeprowadzonego przez Siły Zbrojne Ukrainy. Rosyjskie władze nie ustosunkowały się do tych informacji.
Od 26 listopada państwa nad Morzem Czarnym muszą zmagać się z wyjątkowo silnym sztormem, w wyniku którego doszło do uszkodzenia morskiej i nadmorskiej infrastruktury, a wiele statków uległo trafiło na mieliznę. Spotkało to także okupowany przez Rosję od 2014 roku Krym. Efekty działań sił żywiołu okazują się także strategicznie bolesne dla Rosjan.
Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj w Cieśninie Kerczeńskiej, łączącej Morze Azowskie z Morzem Czarnym. W akwenie zderzyły się trzy rosyjskie statki, z czego dwa oskarżone o transport zagrabionego z Ukrainy zboża.
Rosyjskie i chińskie firmy prowadzą rozmowy na temat budowy tunelu łączącego Rosję z Krymem, a chiński państwowy koncern budowlany wyraził chęć uczestnictwa w projekcie - podał w piątek "Washington Post", powołując się na korespondencję przechwyconą przez ukraińskie służby.
Jak podaje Washington Post, powołując się na komunikaty przechwycone przez ukraińskie służby bezpieczeństwa rosyjscy i chińscy biznesmeni prowadzą rozmowy o planach budowy podwodnego tunelu łączącego Rosję z Krymem. Ten szlak transportowy miałby chronić Rosję przed atakami Ukrainy.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania ukazujące atak na budowaną w rosyjskiej stoczni w Kerczu korwetę proj. 22800, mającej otrzymać nazwę Askold. Widoczne na kolejnych efekty uderzenia rakietowego każą się zastanowić, czy istnieje jeszcze możliwość odbudowy jednostki, czy też z racji na uszkodzenia nadaje się tylko na złom.
Kilka ukraińskich portali opublikowało w poniedziałek zdjęcia uszkodzonego w sobotę okrętu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Askold, którego ostrzał potwierdził wcześniej dowódca Sił Powietrznych Ukrainy Mykoła Ołeszczuk.
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych