Dość aktywnie rynek inwestycji tonażowych przedstawiał się w obrocie statkami używanymi. Dotyczyło to szczególnie masowców i tankowców. Było też całkiem sporo nowych zamówień i dotyczyło to w głównej mierze statków do przewozu gazu. Ostatnie tygodnie roku podobnie jak jego całość nie obfitowały za to w transakcje złomowania jednostek pływających. Pomimo takiej sytuacji ceny okrętowego złomu utrzymywały się na podobnym, stałym poziomie.
Wielki chaos panujący na rynkach czarterowych i frachtowych wpływa na poziomy cen statków. Ze względu na ogromne zapotrzebowanie na przewozy takich surowców jak ropa naftowa czy gaz ziemny z odległych zakątków globu do różnych światowych destynacji popyt na gazowce oraz tankowce wzrasta. Dodatkowo Rosja potajemnie gromadzi tankowce i przerejestrowuje je, aby omijać zachodnie sankcje na przewóz ropy. Stąd też między innymi wynika wzrost cen zbiornikowców klasy MR, które osiągnęły właśnie rekordowe wartości najwyższe od 2008 roku.
Ze względu na sytuację rynkową na rynku konsumpcyjnym armatorzy coraz bardziej sceptycznie podchodzą do nowych inicjatyw w zakresie budowy nowego tonażu. Dotyczy to jednak tylko niektórych segmentów żeglugi. Inaczej ma się obecnie sytuacja dla rynku zbiornikowców a także gazowców dedykowanych przewozom LNG. Wiele nowych zamówień na ten typ statków zostało właśnie ostatnio ulokowanych w Chinach. Dla masowców, ale również tankowców ostatnie tygodnie to również czas intensywnych transakcji na rynku jednostek używanych.
Kryzys energetyczny i żywnościowy pobudza rynki przewozów morskich. Wielkie zapotrzebowanie na surowce energetyczne i zboża oraz potrzeba ich przewiezienia z różnych zakątków świata sprzyjają ostatnio inwestycjom żeglugowym dla niektórych segmentów żeglugi. Ten trend zdają się potwierdzać ostatnie tygodnie.
Høglund podjął się opracowania zintegrowanego systemu automatycznego dla pierwszych bunkierek LNG, które będą operować wzdłuż zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej. Układ będzie zastosowany na trzech nowobudowanych statków do bunkrowania LNG (LNGBV).
Spełnia się czarny sen Niemieckiego Stowarzyszenia Stoczniowców. Stocznie Chin i Republiki Korei zdominowały rynek budowy statków i walczą jedynie o miejsce na podium. Stoczniowcy z Republiki Korei w sierpniu spadli z pierwszej pozycji, którą odzyskali po grudniu 2021 r. Nowe zamówienia sprawiły, że chińskim rywalom przypadło pierwsze miejsce pod względem portfela zamówień na nowe statki, według najnowszych danych Clarkson Research i sierpniowego raportu Vessel Value.
Na rynku tonażowym w wielu segmentach postępowała kontynuacja spowolnienia nowych zamówień. W transakcjach jednostek używanych ostatnie tygodnie to z kolei ożywienie dla niektórych typów jednostek. Nieustannie już od dłuższego czasu słaba sytuacja na rynku złomowa, który cechował się spadającymi cenami, ale przede wszystkim małą ilością jednostek wysyłanych na złom.
Globalny portfel zamówień statków na skroplony gaz ziemny osiągnął prawie 230 gazowców LNG i stanowi to 38 proc. wielkości obecnej floty operacyjnej. PGNiG z kontraktem na 8 statków funkcjonuje na rynku jako nowy inwestor.
W maju br. koreańskie stocznie podpisały kontrakty na 20 jednostek i 1,2 miliona CGT i przejęły prawie połowę światowego portfela kontraktów na który złożyło się 57 statków i 2,5 miliona CGT. Na początku lipca br. Korea Shipbuilding & Offshore Engineering Co. (KSOE) z Korei Południowej powiększyła swój portfel o 10 zbiornikowców LNG o wartości 2,21 mld dolarów. Wojna wyraźnie napędza stoczniom portfel na gazowce i zbiornikowce.
Koreański gigant stoczniowy KSOE ogłosił pozyskanie zamówienia na dwa nowoczesne gazowce. Branżowe źródła twierdzą, że zamawiającym jest norweski Knutsen, a docelowym czarterującym będzie PGNiG.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody