Początek nowego roku zapowiada duże zmiany w kolejnych jego miesiącach. Słabnąca podaż ładunków, szczególnie przewozów masowych powoduje, iż warunki frachtowe są bardzo marne. Taka sytuacja może doprowadzić do daleko idących zmian. Ich symptomy widać w ostatnich tygodniach.
Główny indeks frachtu morskiego Baltic Exchange, śledzący stawki dla statków przewożących suche towary masowe capesize, panamax i supramax, notuje kolejny, duży spadek, utrzymując wielotygodniową, złą passę.
Koniec roku to dla wielu rynków frachtowych i czarterowych okres nasilającej się presji cenowej, wynikającej z ogólnej sytuacji gospodarczej jak i sezonowego spowolnienia. Wynikały one nie tylko z okresu świątecznego, ale spadającej podaży ładunków wynikającej między innymi z zaostrzającej się sytuacji pandemicznej w Chinach, a więc ważnym ośrodku generującym w znaczący sposób globalne zapotrzebowanie na surowce i ich transport. Według analityków taka sytuacja będzie kontynuowana w kolejnych tygodniach.
Niepokojące sygnały zwalniającej chińskiej gospodarki, która w okresach turbulencji ekonomicznych ostatnich lat była zawsze motorem napędowym gospodarki światowej, wpływają na dość ponure prognozy światowego handlu morskiego dla wielu segmentów żeglugi. Z drugiej strony zapotrzebowanie na tankowce i statki do przewozu gazu jest duże i te rynki reprezentują dobre lub coraz lepsze warunki frachtowe i czarterowe.
Kolejne tygodnie ostatniego kwartału roku to kontynuacja światowych trendów makroekonomicznych. Wysoka inflacja, wysokie ceny energii, wyhamowująca konsumpcja detaliczna, ale również mniej zamówień przemysłowych ma duży wpływ na warunki panujące w światowym handlu morskim i transporcie morskim.
Notowania zmian w cenie frachtu morskiego suchych ładunków masowych na Baltic Exchange w piątek były najgorsze od początku sierpnia. Wynikało to głównie ze słabości w większych segmentach statków typu capesize i panamax.
Światowa Organizacja Handlu (ang. World Trade Organization) prognozuje globalne spowolnienie gospodarcze, co będzie miało oczywiście również wpływ na międzynarodowy transport morski. Jeszcze w tym roku poziom rozwoju ma wynieść jedynie 2,5%, natomiast przyszły rok to według prognoz kontynuacja spowolnienia i rozwój na jeszcze niższym poziomie, bo około 2,2%.
Sytuacja na rynkach frachtowych masowców pozostaje nadal zmienna, co tylko potwierdza, iż światowa gospodarka nadal pozostaje w poważnych perturbacjach. Co gorsza tej tendencji nie da się szybko odwrócić i należy spodziewać się tutaj kolejnego ciężkiego okresu. Jednakże optymiści rynku twierdzą, że sytuacja może się szybko odmienić i już wkrótce frachty i stawki czarterowe dla niektórych jednostek znów będą rosnąć. Takie sygnały obserwowano na początku września.
Coraz dłużej trwająca wojna Rosji z Ukrainą powoduje kontynuację głębokich zmian dotychczasowych szlaków żeglugowych oraz rynku energetycznego. Dotyczy to przede wszystkim ładunków zbóż, ropy naftowej oraz gazu i innych surowców mineralnych. Powstające zmiany pozostawią swój ślad na wiele kolejnych lat.
Poluzowywanie obostrzeń przeciwpandemicznych w gospodarce chińskiej coraz bardziej pobudza ją, ale zauważane są też symptomy spowolnienia gospodarczego tego państwa jak i całego świata. Na innych rynkach nadal trwa bowiem chaos. Tworzą się zupełnie nowe rynki i nowe kierunki handlu morskiego. Z drugiej strony niektóre z dotychczasowych mniej uczęszczanych szlaków są coraz bardziej wzmacniane. Chodzi na przykład o transporty węgla z dalszych kierunków do Europy, tj. z Australii, czy też Republiki Południowej Afryki.
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024