Główny indeks frachtu morskiego, śledzący stawki dla statków przewożących suche towary masowe, spadł piąty tydzień z rzędu, pod presją słabszych stawek w różnych segmentach statków. Ogólny indeks, który uwzględnia stawki dla statków typu capesize, panamax i supramax przewożących suche towary masowe, spadł o 19 punktów, czyli około 3%, do 621, najniższego poziomu od połowy czerwca 2020 roku.
Główny indeks frachtu morskiego Baltic Exchange, śledzący stawki dla statków przewożących suche towary masowe capesize, panamax i supramax, notuje kolejny, duży spadek, utrzymując wielotygodniową, złą passę.
Z racji łatwości rejestracji oraz kosztów statki handlowe wielu państw pływają pod banderą Panamy. Z jej rejestru, bodaj największego na świecie, wykreślono dziesiątki statków związanych z irańskim państwowym przedsiębiorstwem naftowym.
Koniec roku to dla wielu rynków frachtowych i czarterowych okres nasilającej się presji cenowej, wynikającej z ogólnej sytuacji gospodarczej jak i sezonowego spowolnienia. Wynikały one nie tylko z okresu świątecznego, ale spadającej podaży ładunków wynikającej między innymi z zaostrzającej się sytuacji pandemicznej w Chinach, a więc ważnym ośrodku generującym w znaczący sposób globalne zapotrzebowanie na surowce i ich transport. Według analityków taka sytuacja będzie kontynuowana w kolejnych tygodniach.
Indeks frachtu morskiego ładunków masowych na giełdzie bałtyckiej zanotował we wtorek największy spadek w historii, pod presją słabnących stawek w różnych segmentach z powodu słabego popytu z Chin w związku z rosnącą tam liczbą przypadków COVID-19.
Od czasu największego spadku, jaki miał miejsce 22 listopada br., ceny frachtu zaczęły powoli rosnąć, osiągając wartość sprzed ponad miesiąca.
Niepokojące sygnały zwalniającej chińskiej gospodarki, która w okresach turbulencji ekonomicznych ostatnich lat była zawsze motorem napędowym gospodarki światowej, wpływają na dość ponure prognozy światowego handlu morskiego dla wielu segmentów żeglugi. Z drugiej strony zapotrzebowanie na tankowce i statki do przewozu gazu jest duże i te rynki reprezentują dobre lub coraz lepsze warunki frachtowe i czarterowe.
Po bardzo krótkim okresie wzrostowym wartość frachtu znowu zaczęła spadać, osiągając ponownie najniższą od sierpnia wartość.
Kolejne tygodnie ostatniego kwartału roku to kontynuacja światowych trendów makroekonomicznych. Wysoka inflacja, wysokie ceny energii, wyhamowująca konsumpcja detaliczna, ale również mniej zamówień przemysłowych ma duży wpływ na warunki panujące w światowym handlu morskim i transporcie morskim.
Notowania zmian w cenie frachtu morskiego suchych ładunków masowych na Baltic Exchange w piątek były najgorsze od początku sierpnia. Wynikało to głównie ze słabości w większych segmentach statków typu capesize i panamax.
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych