W cotygodniowym przeglądzie Promy SKAT w telegraficznym skrócie informują o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in.: o nowym promie, który zwodowano w stoczni Remontowa Shipbuilding, a także o niecodziennej ewakuacji mającej miejsce na promie DFDS.
W stoczni Remontowa Shipbuilding SA z grupy kapitałowej Remontowa Holding zwodowano czwarty i ostatni z serii hybrydowy prom pasażersko-samochodowy o napędzie elektrycznym. Jednostki budowane są dla norweskiego armatora Norled.
W Urzędzie Morskim w Gdyni następuje dynamiczna „wymiana pokoleń” w zakresie taboru pływającego. Aktualnie, nasz Urząd przygotowuje się do przejęcia nowego statku wielozadaniowego, największej spośród eksploatowanych dotychczas jednostek. ZODIAK II będzie pełnić funkcję lodołamacza, służyć do wystawiania oznakowania nawigacyjnego, holowania statków, prowadzenia prac hydrograficznych i zwalczania rozlewów olejowych. Będzie mógł również służyć jako jednostka o funkcjach ratowniczych i przeciwpożarowych, wspomagając w tych zadaniach
Światowy lider morskich bezzałogowych systemów, Teledyne Marine - Vehicles ogłosił, że Ministerstwo Obrony RP, za pośrednictwem stoczni Remontowa Shipbuilding pozyskało, dwa komplety wyposażenia dla drugiego i trzeciego niszczyciela min typu Kormoran II. Przewidywana dostawa dwóch systemów zostanie dodana do obecnej floty Gavia AUV, z powodzeniem obsługiwanej przez Polską Marynarkę Wojenną.
Jak szacuje Bank Światowy globalna gospodarka skurczy się w tym roku o 5,2% (w krajach rozwiniętych średnio około 7% i w krajach rozwijających się około 2,5%). Ma to być największa recesja od czasów zakończenia II Wojny Światowej. Niemniej jednak ostatnimi tygodniami odnotowuje się pozytywne sygnały z wielu segmentów rynków frachtowych, które świadczą o poprawie warunków i powolnego wychodzenia z gwałtownej zapaści, która dotknęła branżę podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa COVID 19.
Prace przy holownikach budowanych w stoczni Remontowa Shipbuilding SA dla Marynarki Wojennej idą pełną parą. Na początku czerwca w stoczni uroczyście zwodowano piątą z serii sześciu jednostek – H-3 Leszko, a H-2 Mieszko przeszedł pomyślnie próby morskie i stoczniowe. Teraz przyszła kolej na próby zdawczo-odbiorcze tej jednostki.
W cotygodniowym przeglądzie w telegraficznym Promy Skat w skrócie informują o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in.: o nowym promie, który zbudowany został w stoczni Remontowa Shipbuilding oraz dwóch wyjątkowych jednostkach, które powstaną dla Stena Line w chińskiej stoczni.
Stocznia Remontowa Shipbuilding SA z grupy kapitałowej Remontowa Holding przekazała armatorowi pierwszy (B619/1) z czterech dwustronnych promów pasażersko-samochodowych o napędzie elektrycznym zasilanych z baterii – prototypowy prom Festøya. W pełni wyposażone jednostki budowane są w stoczni dla przewoźnika promowego Norled, jednego z największych w Norwegii.
Szczecińskie lodołamacze powstają w stoczni remontowej Shipbulding w Trójmieście, a tymczasem w naszym regionie obecne są jednostki, które właśnie ruszyły w swój pierwszy rejs po powstaniu. Lodołamacze czołowy Orkan i liniowy Sokół, wybudowane w Stoczni Koźle Sp. z o.o. w Kędzierzynie-Koźlu, wyruszy
„Zatrzymać know-how w Polsce” – pod takim tytułem w gazecie i serwisie internetowym dziennika „Rzeczpospolita” ukazał się artykuł o konieczności podtrzymania kompetencji budowy okrętów w Polsce. Do 2030 r. mieliśmy zmodernizować Marynarkę Wojenną oraz zbudować kilka okrętów zupełnie nowego typu. Program niespodziewanie jednak wyhamował – napisano na wstępie artykułu.
Święto Wojska Polskiego z udziałem Marynarki Wojennej
Gospodarki krajów rozwijających się na morskich szlakach. Polska wpisuje się w globalne trendy
Walczący o zablokowanie połowów wielorybów Paul Watson pozostanie w areszcie
Siły morskie USA i Francji ćwiczą blisko spornego obszaru na Oceanie Spokojnym
Chrzest nowego okrętu transportowego US Navy, USNS Point Loma
Producenci podmorskich kabli mają już zarezerwowane moce produkcyjne na najbliższe lata