Ładunek ropy naftowej zalegający od 2016 na zacumowanym nieopodal Jemenu byłym tankowcu groził jedną z największych katastrof ekologicznych. Po zakończeniu procesu przeniesienia ładunku na inny statek świat odetchnął z ulgą, ale potrzeba więcej funduszy, aby to wszystko zakończyć.
W Jemenie zakończono przepompowywanie 1,1 mld baryłek ropy z niszczejącego tankowca, co pozwoliło uniknąć katastrofy ekologicznej, ponieważ istniało poważne ryzyko wycieku surowca ze statku, który nie został rozładowany od 2015 roku z powodu wojny - poinformowała w czwartek ONZ.
Firma Boskalis poinformowała, że transfer ropy z zagrożonego wybuchem lub wyciekiem FSO Safer idzie bez problemu. To podstawowe działanie mające na celu uniknięcie katastrofy ekologicznej na niespotykaną skalę.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że do końca tygodnia ma rozpocząć się operacja usunięcia ekwiwalentu przeszło 1,14 mln baryłek ropy znajdujących się na tankowcu od dekad zacumowanego u wybrzeży Jemenu. Urzędnicy organizacji od lat ostrzegają, że Morze Czerwone jest zagrożone, ponieważ wyciek z byłego tankowca FSO Safer może doprowadzić do cztery razy większej katastrofy niż w przypadku Exxon Valdez na Alasce w 1989 roku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył w poniedziałek rozmowę telefoniczną z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem na temat przywróceniu bezpieczeństwa żywnościowego i eksportu ukraińskiej żywności przez Morze Czarne.
Służby prasowe ONZ poinformowały, że ruszyły prace mające na celu wydobycie ekwiwalentu 1,1 mln baryłek zalegających na tankowcu zacumowanym od 2015 roku u wybrzeżu targanego konfliktami wewnętrznymi Jemenu, Niszczejący statek stanowił rosnące zagrożenie dla morskiego ekosystemu i gospodarki na Morzu Czerwonym, stanowiąc potencjalnie jedno z największych niebezpieczeństw tego typu od lat.
Holenderski dostawca usług offshore, firma Boskalis, oddała do użytku swój nowy statek służący do zabezpieczania kabli i rurociągów w celu przygotowania dna morskiego do instalacji fundamentów turbin wiatrowych i ochrony ich przed erozją.
Prywatny jacht o nazwie 30 Minutes, z trzema Rosjanami i dwoma Egipcjanami na pokładzie, nie dawał znaku życia od kilku dni. Zmierzał do Dżibuti, by tam zostać załadowany na statek i wysłany do Dubaju. Został uznany przez właściciela i rosyjską ambasadę w Arabii Saudyjskiej za zaginiony na Morzu Czerwonym w pobliżu wybrzeży Jemenu.
Z Chin wypłynął zakupiony przez ONZ-owską agencję tankowiec, który ma być kluczowym elementem zapobieżenia katastrofie ekologicznej u wybrzeży Jemenu.
W Afryce i na Bliskim Wchodzie jest dość spore zainteresowanie zbożem z Polski; lada moment będzie ono już tam transportowane - powiedział PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Dodał, że do najuboższych państw, takich jak Jemen czy Sudan, zboże będzie wysyłane w ramach pomocy humanitarnej.
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze