Według naszych informacji doszło do kolizji jednostki „Miętus II” najprawdopodobniej ze statkiem transportowym – powiedział w niedzielę dziennikarzom Wojciech Maciejewski, armator jachtu motorowego, który zatonął nad ranem koło Bornholmu.
Zgłoszenie o małym samolocie, który w sobotę miał spaść w okolicy Nowęcina pod Łebą, nadal nie zostało potwierdzone. Służby SAR wycofały się z poszukiwań, uznając, że to był fałszywy alarm. Policja wznowiła je w niedzielę rano.
Polski statek „Miętus” z 16 osobami na pokładzie zatonął 9 mil na południe od miejscowości Ronne na wyspie Bornholm. Wszystkie osoby zostały uratowane przez duńskie służby – powiedział PAP rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni Rafał Goeck.
Reguły Haskie z 1924r., a w ślad za nimi ich angielski odpowiednik COGSA 1924 (Carriage of Goods by Sea Act 1924), jak również poprawki do tych Reguł z 1968 r. – zwane Regułami Visby (z odpowiednikiem brytyjskim – COGSA 1971) wprowadziły nową regulację dotyczącą zdatności statku do żeglugi.
Za aprobatą i przy współudziale dyrektora Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Macieja Zawadzkiego 19 i 20 października w rejonach Sztutowa i Świbna, odbyły się ćwiczenia medyczne, w których udział wzięły dwa statki ratownicze – m/s Kapitan Poinc oraz m/s Wiatr, a także Brzegowe Stacje Ratownicze ze Sztutowa i Świbna. Oprócz ratowników morskich, w zmaganiach brali również udział studenci ratownictwa medycznego I i II roku z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, instruktorzy ratownictwa pola walki oraz lekarze instruktorzy ze
Port Gdańsk zyskał bezpośrednie połączenie z portami norweskimi. A to za sprawą zmian, jakie od 1 października wprowadziła globalna firma logistyczna Samskip, która rozszerzyła sieć połączeń żeglugi bliskiego zasięgu między Norwegią a innymi portami Europy. Do Gdańska statki obsługiwane przez spółkę zależną Nor Lines mają zawijać raz w tygodniu.
Rozpoczyna się największe i najważniejsze tegoroczne ćwiczenie Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej pod kryptonimem Kormoran-18. Manewry lotnictwa morskiego potrwają do piątku.
Załoga śmigłowca ratownictwa morskiego W-3WARM Anakonda z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach przeprowadziła w czwartek w południe akcję poszukiwawczą. Poszukiwanego mężczyzny nie odnaleziono.
Obecnie na trasie pozostaje już tylko jeden jacht biorący udział w Wielkiej Żeglarskiej Bitwie o Gotland. Pozostałe są w porcie, a jeden po zgłoszeniu rezygnacji płynie na silniku do Sopotu. Jednak dopóki regat nie ukończą wszyscy zawodnicy, komisja nie może ogłosić pełnych wyników.
Trzecia doba regat, czyli wtorkowe popołudnie oraz środowy poranek na trasie żeglarskich regat Bitwa o Gotland nie były wcale spokojne. Wprawdzie pogoda nie była sztormowa, ale awarie zdarzają się nie tylko w ekstremalnych warunkach. Jeden z zawodników stracił maszt, lider regat pozostaje nieznany, a dwa jachty żeglujące na końcu stawki zderzyły się ze sobą w środę nad ranem.
Polish Offshore Wind Podcast - Zbroja Adwokaci - Janusz Gajowiecki
Stocznia Meyer Werft ocalona? „Przyszłość jest zabezpieczona”
Ratownicy MOPR wesprą służby na terenach powodziowych
Chiński lotniskowiec po raz pierwszy wpłynął do japońskiej strefy przyległej
Niemiecka turystka zmarła w efekcie ataku rekina
UWAGA: Ubezpieczenie społeczne polskich marynarzy - projekt przepisów