Szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian zaapelował we wtorek do Rosji i Ukrainy o deeskalację napięć, by uniknąć kolejnych "poważnych incydentów". Z kolei szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow podkreślił, że nie widzi potrzeby mediacji między Moskwą a Kijowem.
Ukraińska prokuratura wojskowa i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ustaliły nazwiska Rosjan, którzy uczestniczyli w niedzielnym ataku na ukraińskie okręty. Wszczęto przeciwko nim postępowanie z paragrafów mówiących m.in. o "agresywnej wojnie" i zamachu na życie ludzkie.
Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że rozumie, iż wprowadzony na części terytorium Ukrainy stan wojenny jest wynikiem eskalacji na Morzu Azowskim, w tym przejęcia przez Rosję ukraińskich okrętów i zatrzymania ukraińskich marynarzy.
Incydent w Cieśninie Kerczeńskiej był bezpośrednią konfrontacją pomiędzy wojskowymi Rosji i Ukrainy; otwarte użycie siły przez oficjalnych przedstawicieli Rosji umacnia wiarę wielu Rosjan w to, że wojna przeciw sąsiadowi nie jest straszna - piszą "Wiedomosti".
Pod hasłem "Zatrzymać wojnę" odbyły się w poniedziałek manifestacje przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie i budynkiem Konsulatu Generalnego Rosji w Krakowie. Uczestnicy domagali się m.in. uwolnienia zatrzymanych przez Rosjan ukraińskich marynarzy.
Donald Trump powiedział w poniedziałek w Waszyngtonie, że "nie podoba mu się to, co się dzieje między Rosją i Ukrainą". Prezydent USA podkreślił, że będzie współpracował z rządami europejskimi nad koncepcją rozwiązania tej sytuacji.
Oczekujemy większej presji UE, NATO, ONZ i USA na Rosję - powiedział w poniedziałek ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Jak dodał, po incydencie na Morzu Azowskim Rosję powinny spotkać nowe sankcje. Deszczyca ocenił, że stanowisko Polski w tej sprawie jest stanowcze i popierające Ukrainę.
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa oznajmiła w poniedziałek, że na pokładzie ukraińskich okrętów zatrzymanych w Cieśninie Kerczeńskiej znajdowali się dwaj funkcjonariusze ukraińskich służb specjalnych, którzy koordynowali działania tych jednostek.
Rosyjski dyplomata w ONZ Dmitrij Polanski oświadczył w poniedziałek, że na jednym z okrętów zatrzymanych przez Rosję w Cieśninie Kerczeńskiej byli dwaj funkcjonariusze służb specjalnych Ukrainy. Oznajmił, że przyznali się oni, iż mieli "zadanie specjalne".
Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział w poniedziałek, że po użyciu siły przez Rosję w rejonie Morza Azowskiego wszystkie państwa sojusznicze NATO wyrażają pełne poparcie dla Ukrainy. Wezwał też Rosję do zwrotu ukraińskich okrętów i uwolnienia marynarzy tego kraju.
Trwają prace rozbiórkowe hali magazynowej w Porcie Gdańsk
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie