Ponad 30 tysięcy zatrudnionych pracowników, najnowocześniejsze statki i okręty wojenne - rozwija się rynek stoczniowy w Polsce. Budujemy nowoczesne promy, statki do budowy i obsługi morskich farm wiatrowych, platformy wiertnicze, holowniki offshore, a nawet statki ratownicze szybkiego reagowania. W pomorskich stoczniach powstają też okręty, które trafią do Marynarki Wojennej.
W poniedziałek 16 lutego, w Auli Akademii Marynarki Wojennej im. Króla Zygmunta Augusta odbyła się uroczystość wręczenia dyplomów po ukończeniu studiów inżynierskich przez studentów wojskowych. Inżynierami zastało 30 podchorążych – absolwentów studiów I stopnia. W uroczystości udział wzięli przedstawiciele władz wojskowych, miejskich i duchownych oraz rodziny absolwentów.
Marynarze byli krezusami w czasach PRL. Zarabiało się na czarnorynkowym kursie dolara, na ekskluzywnych towarach przywożonych z Zachodu. Obecnie pieniądze są naprawdę przeciętne. W przypadku śmierci można wywalczyć dobre odszkodowanie, ale nikt przecież tego sobie nie życzy. Jaka rodzina zamieniłaby swojego męża, ojca, brata na odszkodowanie?
W stoczniach czeka praca, są też jednak bezrobotni stoczniowcy. Rozwój przedsiębiorstw, rynek pracy i szkolnictwo zawodowe to powiązany ze sobą system, którego poszczególne elementy mają na siebie istotny wpływ. Nie wszystko działa w nim jednak tak sprawnie, jak można tego oczekiwać w aktualnej sytuacji gospodarczej. Podjęliśmy próbę analizy tej złożonej sytuacji.
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri