Popularna wśród polskich turystów Łeba znalazła się na świeczniku branży morskiej energetyki wiatrowej. To tu według Krajowego Planu Odbudowy ma powstać port do obsługi jednostek serwisowych. Jeden z inwestorów już wykupił działkę pod bazę serwisową. Jak perspektywy rozwoju infrastruktury kluczowej dla sektora offshore wind postrzegają mieszkańcy miasta? Pytamy Urząd Miejski w Łebie.
Tym co mocno interesuje przedsiębiorców jest oczywiście maksymalizacja udziału lokalnych przedsiębiorców w łańcuchu dostaw. A wszystko to na potrzeby realizacji i obsługi morskich farm wiatrowych zlokalizowanych w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej. Doprecyzowania wymaga jednak rozumienie terminu „lokalny przedsiębiorca”, które w obecnej wersji definiuje przedsiębiorców posiadających siedzibę i prowadzących działalność produkcyjną lub usługową na terenie Rzeczpospolitej Polskiej.
Jako lider Klastra Bezpieczny Bałtyk Grupa GeoFusion postanowiła wziąć na siebie ciężar oceny i starcia niejako z administracją pod kątem zagrożeń dla local content związanych z wyższą pozycją finansową potencjalnych generalnych lub ogólnie wykonawców prac na farmach wiatrowych, ale też w portach i na torach podejściowych.
W Krajowym Planie Odbudowy uwzględniono informację o planach przystosowania portu w Łebie do obsługi serwisowej farm wiatrowych. Podobny terminal ma powstać w Ustce. Główny Port Instalacyjny ma zostać zbudowany w Gdyni.
Administracja prezydenta USA Joe Bidena postawiła sobie ambitny cel rozwoju morskiej energetyki wiatrowej do 2030 roku. W planie jest instalacja 30 GW nowej mocy zainstalowanej. Amerykański rynek może odegrać znaczącą rolę w rozwoju globalnej branży offshore wind. W ciągu 10 lat USA muszą nadrobić dotychczasowe braki. Obecnie Stany Zjednoczone odpowiadają za zaledwie 0,1 proc. światowej mocy zainstalowanej w wiatrakach na morzu.
Morska energetyka wiatrowa na Bałtyku to szansa na budowę nowej gałęzi gospodarki. Jej rozwój wymaga silnego i sprawnie działającego łańcucha dostaw. Wielkie inwestycje w ten sektor przełożą się na rozwój setek przedsiębiorstw oraz utworzenie tysięcy dobrze płatnych miejsc pracy.
„Morskie farmy wiatrowe to tort wielkości 150 mld złotych i nikt nam w przyszłości nie wybaczy, jeśli nie wykorzystamy tego potencjalnego koła zamachowego dla polskiej gospodarki” - mówi Grzegorz Strzelczyk, prezes Lotos Petrobaltic. W naszym wywiadzie rozmawiamy o przyszłości energetyki, potencjale polskich stoczni i planowanych inwestycjach.
Morska energetyka wiatrowa może do 2030 r. mieć znaczny udział w PKB oraz przyczynić się do powstania dodatkowych miejsc pracy. Już dziś zidentyfikowano ponad 100 polskich podmiotów, które z powodzeniem mogą zostać włączone w procesy przygotowania, budowy i eksploatacji farm wiatrowych na polskim Bałtyku. Dla wielu polskich lokalnych przedsiębiorstw włączenie się w przemysł energetyki morskiej będzie okazją do znacznego rozwoju. W odpowiedzi na rozwój tej branży w Polsce powstała firma MAG Offshore.
W mediach społecznościowych brytyjskiej firmy shipbrokerskiej i konsultingowej Colebrook Offshore Ltd pojawiła się informacja o nawiązaniu współpracy z Morską Agencją Gdynia Sp. z o.o., wiodącym dostawcą usług agencyjnych, logistycznych i portowych na polskim rynku.
Projekt Krajowego Planu Odbudowy powinien trafić do publicznych konsultacji w pierwszej połowie lutego – zapowiedziała w ubiegłym tygodniu minister Małgorzata Jarosińska-Jedynak. Na jego realizację Polska dostanie z UE ponad 57 mld euro. Unijne środki będą wypłacane w transzach, mniej więcej od połowy tego roku. Popłyną m.in. do samorządów i prywatnych oraz państwowych przedsiębiorstw. KPO ma przede wszystkim odbudować polską gospodarkę po COVID-owym kryzysie i zapewnić jej odporność na przyszłe turbulencje.
Trwają prace rozbiórkowe hali magazynowej w Porcie Gdańsk
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie