Choć koszt niewielkich śrubek lub innych elementów złącznych w porównaniu do innych komponentów np. turbiny wiatrowej jest znikomy, to ich rola w całym projekcie jest olbrzymia. Jeśli podczas eksploatacji zawiedzie pojedyncza śruba, konsekwencje mogą być fatalne. Dlatego lepiej rozejrzeć się za takimi, które dają większą pewność.
Wielka Brytania wyznaczyła swojego pierwszego pełnomocnika ds. morskiej energetyki wiatrowej, który ma przewodzić wysiłkom zmierzającym do realizacji celu osiągnięcia 50 GW do 2030 roku z MFW. Z kolei polski sektor morskiej energetyki wiatrowej coraz częściej i mocniej sygnalizuje potrzebę transferu dobrych praktyk z rozwiniętych rynków offshore w celu przyspieszenia rozwoju MEW, ale również i wzrostu gospodarczego czy wykorzystania local content. O możliwościach utworzenia analogicznego stanowiska rozmawiamy z ekspertem – radcą
Beneficjentami drugiej fazy rozwoju morskich farm wiatrowych w Polsce powinny być w jak największym stopniu polskie spółki energetyczne w procesie dynamicznej transformacji. Takie jak ZE PAK, który do 2030 roku zakończy wydobycie i wykorzystanie węgla brunatnego. Połączenie potencjałów krajowej firmy energetycznej i najbardziej doświadczonego konstruktora morskich farm na świecie pozwala stworzyć unikalną ofertę dla Polski, której motywem przewodnim jest sprawiedliwa transformacja – mówi Bartosz Fedurek, dyrektor ds. rozwoju proj
Panie mecenasie, biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia wygląda na to, że polski offshore wind przyspiesza. Jak według pana to wygląda legislacyjnie?
Do serii wybuchów doszło w czwartek w ukraińskim porcie w Berdiańsku. Rosjanie, którzy okupują port twierdzą, że eksplozje są wynikiem rozminowania toru wodnego. Natomiast według ukraińskich przekazów medialnych są one efektem działań ukraińskich partyzantów. Jak jest naprawdę?
Przez minimum 30 lat port w Łebie posłuży do serwisowania morskiej farmy wiatrowej. Swoje bazy serwisowe ulokuje tam spółka Baltic Power (należąca do Orlenu i Northland Power) oraz norweski Equinor wraz z Polenergią - w ten sposób Łeba stanie się prawdziwym centrum offshore, zapewniając stabilną współpracę polskich i zagranicznych inwestorów, setki miejsc pracy oraz wzbogacając know-how polskich firm.
Morska energetyka wiatrowa może stać się jedną z kluczowych technologii napędzających proces dekarbonizacji gospodarki światowej. Technologia ta jest sprawdzona, a inwestorzy mają do niej zaufanie. W latach 2015-2020 koszty spadły o 50 proc. i oczekuje się, że trend będzie kontynuowany. Tylko w tej dekadzie inwestycje sięgną poziomu 1 biliona dolarów - szacuje w najnowszej analizie uznany ośrodek doradczy Wood Mackenzie.
W czwartek 19 maja w hotelu Scandic odbyło się spotkanie pod nazwą „RWE Suppliers Day”. RWE, deweloper odpowiedzialny za budowę farmy wiatrowej F.E.W. Baltic I wraz z głównymi kontraktowami – GE i Pile Elbud – zaprosił do dyskusji firmy, które potencjalnie mogą włączyć się w pracę nad projektem.
Pomysł zorganizowania Edukacyjnych Dni Kariery w branży offshore wind pojawił się podczas ostatniego spotkania Pomorskiej Platformy Rozwoju Morskiej Energetyki Wiatrowej na Bałtyku. Choć termin targów nie został jeszcze ustalony, to zainteresowanie już przerosło oczekiwania organizatorów.
W kolejny artykule z cyklu "Kto jest kim w polskim offshore?" rozmawiamy z Mariuszem Targowskim, prezesem zarządu spółki Enprom. To podmiot, który jest zaangażowany w rozwój infrastruktury przesyłowej, która jest kluczowa dla powodzenia projektów morskiej energetyki wiatrowej. – Jesteśmy w sercu procesu transformacji polskiej energetyki – podkreśla Targowski.
Niemiecka turystka zmarła w efekcie ataku rekina
UWAGA: Ubezpieczenie społeczne polskich marynarzy - projekt przepisów
Płonący tankowiec Sounion został odholowany w "bezpieczne miejsce"
Pierwokup w portach bublem legislacyjnym? - wywiad z radcą prawnym Mateuszem Romowiczem
Port Kłajpeda dołącza do "zielonej" trasy żeglugowej
Austal USA otrzymuje kontrakt o wartości 450 mln dolarów na wsparcie produkcji modułów okrętów podwodnych