Katastrofa w Bejrucie przyniosła jedną z największą od zakończenia II wojny światowej skalę zniszczeń w mieście wywołaną przez obecność portu. W czasie działań wojennych maja one zazwyczaj charakter intencjonalny, są następstwem bądź dodatkowym zamierzonym efektem ataków na cele i infrastrukturę o charakterze strategicznym. Przyczyn jest jednak więcej. Nawet dziś nie udaje się wyeliminować wszystkich zagrożeń, które stanowią drugą stronę losu portowych ośrodków – port przynosi dostatek, ale też czasem śmierć i zniszczenia.
Miliony martwych ryb, raków, żab i innych organizmów wodnych. Rzeka bez życia, które przez lata może do niej nie powrócić. Przyczyny katastrofy ekologicznej na Baryczy wciąż nie są znane, a mija już miesiąc odkąd zanieczyszczenie zostało stwierdzone. Czy sprawcy tej masakry zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, czy tak jak to bywa w naszym kraju – zanieczyszczenie zostanie zamiecione pod dywan?
4 sierpnia 2020 roku Port w Bejrucie zajął pożar, a następnie doszło do wybuchu, który niemal doszczętnie zniszczył znaczną jego część. Sytuacja ta oraz jej skutki są aktualnie na ustach całego świata. Przyczyna pożaru pozostaje nieznana, ale władze już zidentyfikowały magazyny chemiczne, których zawartość najprawdopodobniej przyczyniła się do tak niewyobrażalnego wybuchu. Jego przyczyną miało być 2750 ton saletry amonowej składowanej w portowych magazynach. Geneza tego wybuchu zaczyna się jednak lata temu, kiedy zaniedbania korp
Rada Bezpieczeństwa ONZ ma się spotkać, aby omówić zagrożenia powodowane przez rdzewiejący tankowiec u wybrzeży Morza Czerwonego w Jemenie. FSO Safer jest załadowany ponad milionem baryłek ropy naftowej, a eksperci ostrzegają przed katastrofą ekologiczną, jeśli statek się rozpadnie.
„Można panikować” to przepełniony nostalgią portret 62-letniego fizyka atmosferycznego, prof. Szymona Malinowskiego, dyrektora Instytutu Geofizyki Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Profesor zajmuje się zjawiskami prowadzącymi do zmian klimatycznych i od lat ostrzega o nadchodzącym zagrożeniu. Szymon, który przez całe życie zawodowe edukuje innych, jest ukazany w momencie kiedy musi poradzić sobie z osobistą tragedią, która skłania go do oceny dokonań życia.
W miejscowości Rogów Górka (Łódzkie) PERN usuwa skutki wycieku z należącego do niego rurociągu produktowego. Przyczyną wycieku była próba kradzieży paliwa z magistrali, do której doszło w sobotę. Spółka zapewnia, że w trybie pilnym przeprowadzi rekultywację terenu w miejscu zdarzenia.
W jeziorze Głebokim w gminie Dębnica Kaszubska zginęły setki tysięcy organizmów wodnych - ślimaków, małż i ikry ryb. Wszystkiemu winne jest niekontrolowane spuszczanie wody do jeziora przez pobliską elektrownię wodną.
Lewica przygotowywała projekt noweli Prawa wodnego "gwarantujący ochronę przyrody i skuteczną walkę z suszą" - mówili parlamentarzyści Lewicy. Przekonywali, że proponowane przez rząd metody walki z są przestarzałe. To, co serwuje nam PiS, to przepis na katastrofę - mówili.
Najpierw sam wyciek, a następnie zbyt późne podjęcie szeroko zakrojonych działań ratunkowych. I w jednym, i w drugim przypadku zawinili ludzie. Dokładnie zaś, właściciele pechowej elektrociepłowni w Norylsku oraz lokalna administracja. Choć właściwie to jedno, bo od dawna lokalni urzędnicy i politycy siedzą w kieszeni potężnego koncernu Nornikiel. Skutki są dla przyrody w tej części Syberii opłakane. To największa tego typu ekologiczna katastrofa w Arktyce.
Wyciek 21 tys. ton oleju napędowego ze zbiornika w elektrowni pod Norylskiem może okazać się największym takim skażeniem na obszarze rosyjskiej Arktyki - ocenił w czwartek dziennik "Kommiersant". Ekolodzy ostrzegają, że skutki katastrofy będą długoterminowe.
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze