Siły USA uderzyły we wtorek w cztery przygotowywane do odpalenia balistyczne pociski bojowników Huti. Od połowy listopada jemeńscy Huti ostrzeliwują statki żeglujące przez Morze Czerwone, twierdząc, że jest to wsparcie dla palestyńskiego Hamasu.
Zaskoczeniem mogły być dla greckich i zagranicznych ekspertów plany odnośnie inwestycji w obronność kraju, jakie ujawnił Anastasios Chatzivasileiou, sekretarz generalny Stałego Komitetu Obrony Narodowej i Spraw Zagranicznych. Wśród wielu planów zakupowych wymienił cztery amerykańskie okręty typu Freedom, należące do klasy jednostek walki przybrzeżnej (Littoral Combat Ship, LCS). Jest to kontrowersyjna seria, zdaniem także samych Amerykanów nieudana, posiadająca niechlubne rekordy.
Kierowana przez USA koalicja mająca zapewnić bezpieczeństwo żeglugi na Morzu Czerwonym jest słaba, ponieważ nie biorą w niej udziału regionalne mocarstwa: Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Egipt - powiedział wiceprezydent Jemenu Aidarus al-Zubaidi we wtorek.
Rzecznik jemeńskich rebeliantów Huti zapowiedział w poniedziałek, że ugrupowanie rozszerzy ataki także na amerykańskie i brytyjskie statki. Dotąd wspierana przez Iran grupa twierdziła, że prowadzi na Morzu Czerwonym ostrzał jednostek izraelskich.
Wspólne ataki USA i Wielkiej Brytanii na cele rebeliantów Huti w Jemenie były w założeniu "ograniczoną, pojedynczą akcją" - wyjaśnił w poniedziałek brytyjski premier Rishi Sunak, składając w Izbie Gmin sprawozdanie na temat zeszłotygodniowej operacji.
United Kingdom Maritime Trade Operations (UKMTO) donosi, że statek M/V Gibraltar Eagle pływający pod banderą Wysp Marshalla i należący do USA, miał zostać uszkodzony w wyniku ataku rakietowego przeprowadzonego przez bojowników Huti. Od 12 stycznia trwa eskalacja konfliktu na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej w związku z bombardowaniami przez siły międzynarodowej koalicji celów w Jemenie.
Nie milkną echa umowy podpisanej przez rząd Etiopii i separatystycznego Somalilandu 1 stycznia tego roku. W ramach dzierżawy wybrzeża ma powstać port przeładunkowy i potencjalnie także baza odtworzonej etiopskiej marynarki wojennej. Państwa regionu gwałtownie sprzeciwiły się temu przedsięwzięciu, a dążąca do utrzymania swojej integralności Somalia planuje odzyskać kontrolę nad regionem, który oderwał się od niej ponad 30 lat temu.
Trwająca od listopada agresja jemeńskich bojowników na międzynarodową żeglugę na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej nie pozostała bez wpływu na ruch przez kluczowy przesmyk łączący je z Morzem Śródziemnym. Oprócz tego, że konflikt wpłynął na światowy łańcuch dostaw nie pozostał bez wpływu na ilość statków pokonujących Kanał Sueski.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, przy wsparciu Australii, Bahrajnu, Kanady i Holandii, zaatakowały cele jemeńskiej bojówki Huti w odpowiedzi na trwające od kilku tygodni ataki na statki cywilne na Morzu Czerwonym, które zachwiały światowymi łańcuchami dostaw. Do ataku doszło dziś w nocy. Najnowsze komentarze i doniesienia o ataku i jego skutkach publikujemy poniżej.
Chiny wzywają do zaprzestania ataków na cywilne statki na Morzu Czerwonym oraz do utrzymania swobodnego przepływu towarów – oświadczył w niedzielę szef chińskiej dyplomacji Wang Yi po spotkaniu z prezydentem Egiptu Abdelem Fatahem el-Sisim w Kairze.
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze